Nie przepadam za erotykami i rzadko po nie sięgam, wyjątkiem są książki Whitney G., które całkiem mi się spodobały. Grzeszny doktor to druga część cyklu Intensywne doznania, po Niegrzecznym szefie przyszła kolej na równie rozpustnego lekarza, który zawróci w głowie pewnej seksownej lekarce. Czy kontynuacja serii okaże się równie dobra, jak pierwszy tom?
Garrett Ashton, z zawodu lekarz medycyny, właściciel ekskluzywnej kliniki, poszukuje intensywnych doznań. Jako narzędzie do spełnienia swoich erotycznych marzeń wybiera aplikację randkową, dzięki której poznaje swoją nową przyjaciółkę. Przystojnego doktora intryguje, kim jest tajemnicza JerseyGirl7, bardzo chcę ją w końcu poznać, ale ona nie jest skora do randki. Natalie Madison z dnia na dzień dowiaduje się, że straciła wymarzoną posadę przez biurokratyczny błąd działu HR. Koordynator rezydentów załatwił jej staż w prywatnej klinice, która zajmuje wysokie miejsce w ogólnokrajowym rankingu placówek medycznych. Młoda lekarka nie jest zachwycona intratną propozycją, od zawsze chciała wspierać swoją pracą sektor publiczne służby zdrowia, niż naciągać pacjentów na drogi wizyty. Aby odreagować stresy ostatnich kilku dni, postanawia umówić się na randkę ze swoim internetowym przyjacielem. Pech sprawia, że D-Doctor to nie kto inny, jak jej nowy przełożony, co komplikuje sprawę. Czyżby szykował się niebezpieczny romans?
Grzeszny doktor w ogólnym rozrachunku całkiem mi się spodobał, szkoda tylko, że ta historia była taka krótka, bo miałam ochotę na więcej. Ten tom był dość intensywny, aczkolwiek seksu nalazło się w nim, jak na lekarstwo, ale to akurat atut tej pozycji. Zresztą sama autorka w podziękowaniach podkreśla, że to krótka, dość niezobowiązująca książka, a jeżeli ktoś ma ochotę na mocniejszą dawkę wrażeń, to poleca inne tytuły. Między Garrettem, a Natalie od pierwszych stron jest ta charakterystyczna chemia, dzięki której dochodzi między nimi do wrzenia. Tym razem zabrakło wątków pobocznych i mrocznych historii z przeszłości, fabuła jest taka krystaliczna i dość prosta. Wspomniana prostota mi osobiście się spodobała, bo lubię takie lekkie i niezobowiązujące formy. Grzeszny doktor to pozycja idealnie spełniająca parametr rozrywkowy, skutecznie umiliła mi wieczór, a do tego okazała się względnie satysfakcjonującą lekturą. Whitney G.nie zagłębiała się w szczegóły dotyczące życia osobistego głównych bohaterów, również charakterystyka postaci została wyraźnie okrojona. Nie da się w pełni oddać uczucia łączącego bohaterów w tak krótkiej formie literackiej, było wybuchowo, ale tylko w zarysie, co nie wszystkim może się spodobać.
Osoby, które nastawiały się na sceny wyuzdanego seksu, również mogą czuć się zawiedzione, bo takich zdecydowanych momentów niestety zabrakło. Zamiast rozbudowanych scen erotycznych autorka zaserwowała serię krótkich numerków. Główni bohaterowie zostali perfekcyjnie dobrani i stanowią zgrany duet charakterologiczny, który podsyca wybuchową aurę i pobudza zmysły. Brak tła dla tej historii jest trochę niepokojący, bo warto by dowiedzieć się nieco więcej o przeszłości Natalie i Garretta. W książce nie zabrakło humoru, przyprawionego nutą sprośnych komentarzy, które zbudowały to charakterystyczne dla erotyków napięcie. Możecie również pomarzyć o serii romantycznych uniesień, bo tych tutaj nie doświadczycie, temu scenariuszowy daleko do przesłodzonych miłosnych opowiastek. Grzeszny doktor należy traktować jako dobry czasoumilacz i przerywnik między pełnowymiarowymi erotykami, w tej funkcji spełnia się idealnie. Whitney G. kolejny raz przyprawia czytelnika o niezły zawrót głowy, książka jest gwarancją serii przyjemnych doznań, które mogą pomóc się zrelaksować. Autorce można zarzucić przewidywalność, bo od początku było wiadomo, jak skończy się ta historia, ale to raczej charakterystyczne dla tego gatunku obciążenie. Książka napisana jest lekko, język jest przyjemny, a akcja dynamiczna, mnie osobiście taki scenariusz przekonał.
Grzeszny doktor to udany eksperyment fabularny, krótki, ale na swój sposób satysfakcjonujący. Może i zabrakło emocjonujących miłosnych zawirować i odważnych scen seksu, ale było i tak przyjemnie. Gdyby dodać kilka mroczniejszych smaczków, ta historia mogłaby zyskać na jakości. Książka może spodobać się miłośniczkom literatury erotycznej, jako intrygujący przerywnik. Polecam!
