Podsumowanie czerwca

Połowa roku  już za nami. Dzisiaj pozwolę sobie na nieco bardziej osobisty wpis. Stali bywalcy mojego bloga pewnie zauważyli, że moje plany czytelnicze posypały się jakiś czas temu. Zmniejszyła się ilość pochłoniętych  tytułów i  publikowanych wpisów. Nie warto mi porównywać obecnych statystyk z zeszłorocznymi (taka próba mogłaby zakończyć się dla mnie chwilowym  załamaniem  nerwowym). Taki stan rzeczy nie wiąże się w żadnym razie z moim lenistwem, zmianą zainteresowań czy  innym życiowym  kaprysem. Problemy zdrowotne sprawiły, że zostałam zmuszona drastycznie ograniczyć czytanie. Dziękuję tym z Was,  którzy mimo mniejszej ilości publikacji nadal zaglądają na mój  blog.

W czerwcu  udało mi się przeczytać pięć i pół książki i  wysłuchać jednego audiobooka, co daje całkiem niezły wynik. A tak  prezentuje się lista przeczytanych  książek:

  1. Sarah Pekkanen, Greer Hendricks- Żona między nami
  2. Esther Perel-Kocha, lubi, zdradza. Nowe spojrzenie na problem wierności i niewierności w związku
  3. Karin Slaughter- Tryptyk (audiobook)
  4. Graham Masterton- Wirus
  5. Jay Asher, Jessica Freeburg, Jeff Stokely- Szczurołap
  6. Luke Allnutt- Niebo na własność

Szczególnie polecam thriller duetu Sarah Pekkanen i Geer Hendricks i powieść Luke’a Allnutt’a. Książek złych w mijającym miesiącu w zasadzie  nie było. Dostałam książkową niespodziankę od wydawnictwa Otwartego w  ramach podziękowania za udział w głosowaniu na okładkę powieści Niebo na własność. Pod wpływem impulsu  zdecydowałam się zrecenzować najnowszą powieść ilustrowaną autorstwa Jay’a Asher’a, recenzja pojawi się niebawem. Zaliczyłam również swój raz pierwszy ironiczno- groteskowy seans z horrorem Graham’a Mastertona.W czerwcu  skusiłam się na kolejny audiobook i nie żałuję! Filip Kosior jako lektor kolejny raz oczarował mnie swoją zjawiskową interpretacją książki Karin Slaughter. Obecnie jestem  w trakcie słuchania kolejnego  audiobooka czytanego przez tego aktora. Pod koniec miesiąca opublikowałam listę najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w mijającym półroczu.

A Wam jak  upłynął czerwiec?