Czas mija szybko, więc nawet nie zorientowałam się, kiedy minęły dwa lata od założenie przeze mnie bloga. Przy zakupie domeny miałam wątpliwości- po pierwsze czy wytrwam, a po drugie czy systematyczne pisanie o książkach będzie sprawiać mi przyjemność. Nie dość, że wytrwałam, to nie wyobrażam sobie życia bez blogowania. Ostatni rok był dość burzliwy, problemy ze zdrowiem spowodowały, że musiałam drastycznie obniżyć tempo, a co za tym idzie czytać i publikować mniej. Chociaż to moje subiektywne odczucie- bo ktoś z boku może mieć inne zdanie śledząc listę przeczytanych przeze mnie lektur.
Zeszłoroczne postanowienia spełniłam praktycznie w większości. Odpuściłam sobie publikowanie recenzji lektur, które nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, lub po prostu były słabe. Niestety nie ogarniam jeszcze do końca Google Analiytics, więc nie podam wam szczegółowych danych związanych z prowadzeniem strony, chociaż bardzo bym chciała. Przechodząc do statystyk- przez minione 12 miesięcy miesięczna ilość odsłon systematycznie rosła, porównując ją do oglądalności na początku istnienia strony- wzrosła czterokrotnie, za co bardzo Wam dziękuję. Na Facebook’u przybyła ponad setka fanów, w zeszłym roku zdecydowałam się również na założenie konta na Instagramie, co było dobrym krokiem. Przez ostatni rok opublikowałam 152 posty, z czego 126 to recenzje książek.
Na blogu ukazywały się głównie recenzje nowości, ale również miałam przyjemność czytać książki, które miały premierę jakiś czas temu. Na początku tego roku podjęłam wyzwanie #czytamfantastykę, głównie za namową Emila i Sylwki, a Wy co miesiąc w podsumowaniach możecie śledzić moje postępy. W minionym roku udało mi się zaliczyć trzy imprezy czytelnicze- Międzynarodowy Festiwal Kryminału, Literacki Sopot i Wrocławskie Targi Dobrych Książek, z czego jestem bardzo zadowolona, bo bardzo lubię tego typu eventy. Mój blog objął patronatem medialnym dwie książki Thomasa Arnolda- Legendy Archeonu i Mauzolem, autorowi dziękuję za zaufanie.
Poza własną działalnością, śledziłam również wasze blogi i starałam się aktywnie komentować wasze wpisy. W tym roku udało mi się przenieść domenę do usługodawcy u którego mam hosting. Wartość rocznego abonamentu spadła o połowę, z czego niezmiernie się cieszę.Z perspektywy czasu wiem, że prowadzenie bloga jest dość uzależniające. Nie wyobrażam sobie już życia bez czytania i możliwości publikowania na własnej stronie recenzji. Pisanie sprawia mi ogromną przyjemność i nie ukrywam, że daję również sporo satysfakcji. Dodatkowo blogowanie pozwala rozwijać się i poszerza horyzonty, nie tylko te czytelnicze. Dzięki prowadzeniu swojej strony poznałam wiele ciekawych osób, z którymi mogę dzielić się swoimi literackimi inspiracjami.
Postanowienia na następny rok:
- Nie zwalniać tempa,
- Publikować systematycznie,
- Starać się publikować recenzję wszystkich przeczytanych książek,
- Czerpać radość z czytania i pisania o książkach,
- Zwiększyć aktywność w social mediach,
- Czytać nowe gatunki i zrealizować wyzwanie #czytamfantastykę,
- Publikować zdjęcia wszystkich przeczytanych książek.
Na koniec chciałam podziękować kilku osobom, które aktywnie wspierają mnie w mojej blogowej przygodzie. Podziękowania należą się Asi za każde ciepłe słowo i podtrzymywanie na duchu, Emilowi– za systematyczne rozwiewanie moich wątpliwości i liczne książkowe polecenia, Sylwce– za poszerzenie moich czytelniczych horyzontów, Kamilowi– za systematyczną pomoc. Dziękuję każdemu z osobna, kto do mnie zagląda, piszę oraz komentuj posty. Mam nadzieję, że kolejny rok blogowania będzie lepszy od tego poprzedniego.