Skandal związany z powrotem polskich pływaków z Tokio, Igrzyska Olimpijskie i triumfy sportowe Polaków- z tym kojarzyć będzie mi się lipiec 2021. Miesiąc minął szybko, połowa wakacji już za mną. Dobry nastrój czytelniczy mi dopisywał ( niestety z kilkoma wymuszonymi przerwami…), a lipcowy wynik cieszy- udało mi się przeczytać 8 książek (5 w wersji papierowej, 1 ebooka i 2 audiobooki). Na blogu pojawiło się 8 postów, z czego 7 to recenzje (z tego 1 premierowa i 2 przedpremierowe). Nikogo pewnie nie zdziwi już fakt, że dominowały u mnie lektury z dreszczykiem, były to głównie egzemplarze recenzenckie.
A tak prezentuje się lista przeczytanych w lipcu książek:
- Agnieszka Siepielska- Anioł Coltona [PRZEDPREMIEROWO],
- Marcel Moss- Nie wiesz nic,
- Joanna Jodełka- Pamiętnik karła [PREMIEROWO],
- Remigiusz Mróz- Wybaczam ci,
- Andrzej Gryżewski, Sylwia Sitkowska- Niekochalni. Lęk przed bliskością [AUDIOBOOK],
- Katarzyna Bonda- Klatka dla niewinnych [PRZEDPREMIEROWO],
- Matthew Farrell- Zobacz, co zrobiłeś,
- Piotr Borlik- Białe kłamstwa.
Nie mogę zdecydować się, która z przeczytanych przeze mnie książek w lipcu powinna otrzymać tytuł Książki Miesiąca. Na wyróżnienie z pewnością zasługują Marcel Moss, Joanna Jodełka, Katarzyna Bonda i Piotr Borlik. Ten ostatni staje w szranki o tytuł Najlepszego Autora roku 2021 za serię o Agacie Stec i Arturze Kamińskim, którą jestem wręcz oczarowana.
Najgorszymi książkami w lipcu ex aequo są Wybaczam Ci Remigiusza Mroza i Anioł Coltona Agnieszki Siepielskiej. Coś czuję, że od pierwszego z autorów zrobiłam sobie za krótki detoks- to, co drażniło mnie już wcześniej, tym razem poraziło mnie ze zdwojoną siłą. Względem prozy Agnieszki Siepielskiej mam mieszane uczucia głównie z powodu prymitywnych zachowań głównego bohatera, nie akceptuje poniżania kobiet w żadnej formie. Autorce nie mogę jednak odmówić talentu pisarskiego, książkę czytało się całkiem nieźle.