Podsumowanie miesiąca

To mój pierwszy miesiąc w blogosferze. Łącznie w kwietniu przeczytałam 27 książek. Czytelniczo u mnie wiele się działo. W tym miesiącu postawiłam na nowych, do tej pory nie znanych mi autorów. Nie zawiodłam się na żadnej  z przeczytanych  przeze mnie książek. Łącznie na moim blogu pojawiły się 22 posty.

Autorem miesiąca uznaje Guillaume Musso. Przeczytałam cztery książki pióra tego młodego francuskiego pisarza. Autor zaskoczył  mnie swoim niepowtarzalnym stylem

Jestem fanką thrillerów, na moim blogu pojawiły się recenzje nowych autorów, których spokojnie mogę nazwać mistrzami gatunku. Maxime Chattam pokazał mi nowy wymiar pisarstwa, tworząc niepowtarzalny mroczny klimat z nietuzinkowym bohaterem na pierwszym miejscu. Sebastian Fitzek przekonał mnie do  swojego  mocnego, męskiego pióra na tyle, że sięgnęłam po jego dwie książki. Tytułem który najbardziej mną poruszył była powieść B.A. Paris Za zamkniętymi drzwiami, do  tej pory nie mogę wyjść z osłupienia. Dla autorki należą się brawa za poruszenie bardzo trudnego  tematu maltretowania psychicznego  kobiet. Nie zawiodłam się również na sprawdzonych nazwiskach- Jeffery Deaver zaskoczył mnie wysokim poziomem swojej kolejnej książki. Zanotowałam również swoje pierwsze spotkanie z Jackiem Reacherem, a Lee Child mi udowodnił, że jego książki warto czytać.

Pojawiły się dwa posty rozpoczynające nowe cykle na moim blogu. Opisałam moją ulubioną serię książek oraz opublikowałam subiektywną listę moich ukochanych autorów.

Wstyd się przyznać, że dopiero  w tym  miesiącu poznałam przygody Sherocka Holmsa. Jako fanka powieści detektywistycznych nie mogłam odpuścić sobie przyjemności, jaką było czytanie przygód genialnego detektywa z Baker Streer 221B. Kwiecień upłynął mi kryminalnie. Postawiłam również na lekkie i przyjemne pióro. Zrecenzowałam najnowszą książkę Alka Rogozińskiego, którego śmiało mogę nazwać polskim królem komedii kryminalnej. Przeczytałam również debiutancką książkę Thomasa Arnolda. Anestezja uzmysłowiła mi, że na polskiej  scenie pisarskiej nie ma lepszego autora thrillerów medycznych. W maju szykuje się premiera nowego  wydania tej książki, na którą z niecierpliwością czekam.

Chciałam podziękować każdemu, kto do  mnie zagląda i czyta moje wpisy. Dzięki wam mam mobilizacje do  tego, żeby  czytać jeszcze więcej. Dziękuje również każdemu, kto komentuje moje posty. Publikowanie recenzji sprawia mi ogromną frajdę.

A wam jak upłynął kwiecień?