Zakładka do książek obchodzi dzisiaj swoje pierwsze urodziny. Dokładnie rok temu na mojej stronie ukazał się pierwszy wpis. Publikując swój premierowy post miałam pewne obawy. Najbardziej bałam się, że nikt nie będzie tutaj zaglądał. Nie ukrywam, że trudno było mi wpasować się w standardy przewidziane dla blogów książkowych. Dlaczego? Po pierwsze nie zbieram nałogowo książek (za to lubię je rozdawać ;)). Po drugie nie mam w zwyczaju kupować lektur na zapas. Po trzecie na moim blogu raczej nie uświadczycie książkowych fotorelacji.
Na wstępie pozwolę sobie na garść statystyk. Przez rok na blogu ukazały się 194 posty, z czego 148 to recenzje książek. Moja strona zanotowała 21 603 odsłony. W Google+ Zakładkę do książek obserwuje 65 osób. Na Facebooku fanpage bloga polubiło 101 użytkowników. Mimo, że nie są to rewelacyjne wyniki, to mnie bardzo cieszą. Z całego serca dziękuję każdemu, kto mnie odwiedza :).
W roku 2017 udało mi się pobić życiowy rekord- przeczytałam łącznie 158 książek! Za największy zeszłoroczny sukces uznaje objęcie patronatem medialnym dwóch książek Thomasa Arnolda. Dodatkowo przełamałam swoje opory i przekonałam się do czytania nowych gatunków (w tym fantastyki). Dzięki owocnej współpracy z kilkunastoma Wydawnictwami mogłam sporo książek czytać przedpremierowo, za co ogromnie dziękuję :).
Przez rok systematycznie poznawałam książkową blogosferę. Bardzo cieszę się, że przy okazji prowadzenia bloga poznałam wiele wspaniałych osób. Publikując kolejne recenzje miałam również okazję trochę rozpisać się i przełamać swój lęk przed formułowaniem dłuższych wypowiedzi słownych.
Na koniec mała ciekawostka nazwa bloga jest odzwierciedleniem mojego małego nałogu- od lat kolekcjonuje zakładki do książek.
Jakie mam plany na kolejny rok?
- Popracować nad jakością publikowanych treści,
- Wprowadzić cykle tematyczne,
- Dodawać do wpisów własne zdjęcia książek,
- Systematycznie publikować teksty,
- Staranniej dobierać lektury,
- Publikować recenzje wszystkich przeczytanych książek.