Podsumowanie września

Postanowiłam krótko  podsumować wrzesień. Udało mi się przeczytać 15 książek. Jestem bardzo zadowolona z tego  wyniku. Łącznie w tym  roku przeczytałam 133 książki i jestem na dobrej  drodze do osiągnięcia mojego osobistego  w celu. W sieci popularne jest wyzwanie polegające na przeczytaniu w danym roku  52 książek. To dokładnie jedna książka na tydzień. Moje wyzwanie polega na przeczytaniu  156 książek (3×52=156).

Jak pewnie zauważyliście wrzesień upłynął mi pod znakiem literatury  obyczajowej. Każda przeczytana przeze mnie książka była ciekawa i  wartościowa. Poza czytaniem miałam okazje wziąć udział w akcji  zorganizowanej przez Wydawnictwo Kobiece podejmując się zrecenzowania wyjątkowego kalendarza dla kobiet. Czaromarownik 2018 to świetna propozycja dla Pań i  już nie mogę doczekać się jego  premiery. We wrześniu  udało mi się wziąć udział w moim pierwszym BOOK TOUR zorganizowanym przez Cyrysię z bloga Literacki Świat Cyrysi.

Jestem fanką kryminałów  i  thrillerów. Wielokrotnie wspominałam, że uwielbiam książki Remigiusza Mroza. Udało mi się kupić w Bonito Oskarżenie 4 dni  przed planowaną premierą. Mróz kolejny  raz mnie nie zawiódł. Zakończenie Oskarżenia dosłownie ścięło mnie z nóg. Dodatkowo  najnowsza część przygód Chyłki i Zordona jest Książką Miesiąca.

Dzięki  uprzejmości wydawnictwa Replika miałam okazje zapoznać się z przygodami  rezolutnej krawcowej- Kornelii Pliszki. Hanna Greń pokazała mi nowy wymiar kryminału i z chęcią sięgnę po jej pozostałe książki.

Wydawnictwo Lira kolejny  raz mnie nie zawiodło. W tym  miesiącu  miałam  przyjemność zapoznać się z kontynuacją przygód blogerki kulinarnej- Lukrecji. Owoce Lukrecji  bardzo  pozytywnie mnie zaskoczyły. Wybory Niny były  również bardzo  przyjemną lekturą.

Jak  pewnie zauważyliście nie udało  mi się zrecenzować wszystkich  przeczytanych  książek. Zaległości nadrobię na początku  października.

W  tym  miesiącu będzie się sporo działo, ale szczegóły zdradzę wam w następnym  poście. Dodatkowo  w październiku postanowiłam zrealizować pewien szczególny dla mnie cel. Korzystając z okazji pochwalę się wam, że od tego  miesiąca zaczynam nowe studia podyplomowe i  jestem  bardzo podekscytowana tym  faktem.

Pod koniec września postanowiłam honorowo oddać krew. Jak wspominałam wcześniej  krwiodawcą jestem od 10 lat i cieszę się, że swoim działaniem mogę komuś pomóc. Pani  w rejestracji  zaproponowała mi przystąpienie do programu lojalnościowego, czym byłam bardzo zaskoczona.

A Wam jak upłynął miesiąc?