Tess Gerritesen– nie muszę chyba nikogo przekonywać, że autorka jest mistrzynią gatunku. Od 10 lat jestem wierną fanką pisarki i wyczekuje z niecierpliwością na każdą kolejną premierę jej książki. W zeszłym roku spełniło się moje największe marzenie i przy okazji Międzynarodowego Festiwalu Kryminału miałam okazję zobaczyć Tess Gerritsen na żywo i otrzymać jej autograf. Dla fanów autorki mam dobrą wiadomość- na sierpień autorka zapowiedziała wydanie kolejnej książki z tyklu Rizzoli&Isles.
Alex Kava– przeczytałam wszystkie do tej pory wydane jej książki, a postać agentki FBI Maggie O’Dell jest jedną z moich ulubionych bohaterek książkowych. Jeżeli lubicie mrożące krew w żyłach thrillery polecam wam lekturę jej książek.
Remiugiusz Mróz– rzadko się zdarza, żebyjakakolwiek książka pochłonęła mnie bez reszty. Przed spotkaniem autorskim przez noc przeczytałam Kasacje, od pierwszej do ostatniej strony nie mogłam oderwać się od lektury. Teraz książki Remigiusza Mroza biorę w ciemno, bo wiem, że na autorze nie można się zawieść. W gatunku thrillera prawniczego nie ma nikogo lepszego. Świetne dialogi, wartka akcja i zaskakujące zakończenie to cechy charakterystyczne książek Mroza.
Stieg Larsson– po przeczytaniu pierwszego tomu Millenium przepadłam. Dwa kolejne udowodniły mistrzostwo autora i przekonały mnie, że warto czytać skandynawskie thrillery. O postaci Lisbeth Salander nigdy nie zapomnę. Nigdy nie spotkałam się wcześniej z tak wyrazistą główną bohaterką.
Liza Marklund– na jej książki natrafiłam przypadkiem kilka lat temu. Pokochałam postać Anniki Bengtzon. Świetne zarysowane postaci, dziennikarskie śledztwo i mroczny klimat Sztokholmu, czego chcieć by więcej? Trochę mi smutno, że autorka zakończyła moją ulubioną serię.
Harlan Coben– każda książka tego autora po publikacji w krótkim czasie staje się bestsellerem. Ja swoją przygodę z książkami autora zaczęłam od Nie mów nikomu, była to miłość od pierwszej strony. Jeżeli lubicie świetnie skonstruowane intrygi i zagadki, których rozwiązania się nie domyślicie to polecam powieści Harlana Cobena. Pierwsze książki autora uznaje za najlepsze.
Agatha Christie– tej autorki chyba nie musze nikomu przybliżać. Każdy fan kryminałów zna to nazwisko. Hercules Poirot pozostanie w mojej głowie najlepszym detektywem wszechczasów. Kocham aurę książek Christie i polecam każdemu przygodę z kryminałami zacząć od jej książek. Dzięki niej przekonałam się, że czytanie może być świetną rozrywką.
Erle Stanley Gardner– gdyby postać Perrego Masona istniała na prawdę z chęcią poszłabym z nim na randkę. Autor stworzył bardzo wyrazistych bohaterów , których trudno nie polubić. Zawód prawnika pokazał w swoich książkach w całkowicie nowej odsłonie. Na sali sądowej Perry Mason czuje się jak ryba w wodzie i potrafi każdemu przeciwnikowi utrzeć nosa.
Lisa Genova– trudne historie związane z poważnymi schorzeniami neurologicznymi potrafi w sposób subtelny i taktowny przelać na papier. Z książek można wiele się dowiedzieć na temat chorób, o których na co dzień się nie mówi. Poza walorem edukacyjnym na uwagę zasługuje magiczna, niezapomniana aura.
Thomas Arnold– całkiem niedawno poznałam książki tego autora i teraz wiem, że na polskiej scenie nie ma nikogo lepszego w gatunku thrillera medycznego. Thomas Arnold znalazł swój przepis na książkę idealną, od której trudno się oderwać. Jeżeli szukasz świetnej czytelniczej inspiracji, polecam zapoznać się z książkami autora, na nich nie można się zawieść. A w maju przewidziana jest premiera nowego wydania Anestezji, na którą czekam z niecierpliwością.
A Wy jakich macie ulubionych autorów ?