Podsumowanie miesiąca

Grudzień w tym  roku  minął mi  ekspresowo. Pod względem czytelniczym, to  jeden z gorszych  miesięcy w roku 2017. W grudniu  udało mi się przeczytać trzy i pół książki. Tak jak wspominałam w podsumowaniu roku- nie liczy się ilość przeczytanych książek, a radość płynąca z czytania. 24.12. obchodziłam moje trzydzieste urodziny,  bardzo dziękuję Wam za życzenia pozostawione w komentarzach pod postem :).

Przeczytałam następujące książki:

  1. Sabri Louatah- Dzikusy t.2: Upiór nawiedził Europę
  2. Nanna Foss- Spektrum. Leonidy
  3. Susan Lewis- Dziewczyna, która wróciła

Dodatkowo  w grudniu rozpoczęłam lekturę powieści Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie Janusza Leona Wiśniewskiego i  dzisiaj ją skończyłam. Dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji. Niebawem podzielę się z  Wami  wrażeniami z lektury.

Drugi  tom Dzikusów wprawił mnie w osłupienie i już nie mogę doczekać się premiery trzeciego.

Debiutancka powieść Nanny Foss trochę mnie rozczarowała. Oczekiwałam bardziej dopracowanej i wciągającej lektury. Nie zaprzeczę jednak, że autorka ma spory potencjał.

Susan Lewis zaskoczyła mnie swoim niekonwencjonalnym podejściem do tworzenia thrillera psychologicznego. Autorka świetnie wykreowała postać psychopatycznej  Amelii.

 

W grudniu  udało mi się opublikować 8 postówDodatkowo mój blog przeszedł wizualną rewolucje. W ostatnim miesiącu roku Zakładka odnotowała 1335 odsłon.

A Wam jak upłynął grudzień?