Jakiś czas temu miałam okazje czytać jedną z książek Amandy Prowse. Byłam zachwycona jej lekkim stylem. Autorka w magiczny sposób potrafi przelewać na papier emocje. Nie mogłam odpuścić sobie przyjemności zapoznania się z jej najnowszą książką. Szczypta miłości to powieść o trudnej sztuce kochania. Autorka pokazuje, jak w pogoni za sukcesem można zapomnieć o własnym szczęściu. Główna bohaterka książki jest właścicielką modnej piekarni Mayfair. Pru Plum na swój sukces ciężko pracowała i do wszystkiego doszła sama. Teraz może cieszyć się dostatkiem. Problem z tym, że czegoś jej brakuje.
„Była dowodem na to, że można zdobyć wszystko. (…) Nie bez powodu los przywiódł je wiele lat temu na Curzon Street i nie bez powodu Christopher teraz pojawił się w jej życiu. Może jednak nie musi z niczego rezygnować. Może on zdoła wybaczyć jej przeszłość. Może… (…)”
Od kuchni poznajemy biznes Pru. Ciasta sygnowane jej nazwiskiem kosztują fortunę. Wśród jej klienteli są bogaci i wpływowi mieszkańcy. Poznajemy Pru w momencie w przygotowań do ślubu jej siostrzenicy. Rodzinne szczęście głównej bohaterki przerywa tragiczny wypadek w którym ginie Bobby. W tym momencie akcja nabiera tempa. Autorka wprowadza nas w świat sekretów rodzinnych, które nigdy nie powinny wyjść na światło dzienne. Pru odnajduje szczęście u boku przystojnego mężczyzny. Idylla nie trwa jednak długo…
Pru Plum to kobieta sukcesu. W życiu jednak nie miała łatwo. Bohaterka wie, co to bieda. Miała jednak marzenie- chciała wraz ze swoją kuzynką otworzyć piekarnie. Piec uczyła się pod czujnym okiem swojej babci. Pru nie wzbudzała zainteresowania u mężczyzn. W pewnym momencie swojego życia gówna bohaterka rzuciła się w wir pracy zapominając o życiu osobistym. Pru przygarnęła córkę swojego brata. Bobby stała się iskierką w życiu głównej bohaterki i nadała sens jej życiu.
Miłość nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Życie Pru Plum odmienia się w momencie poznania Christophera. Pru to mądra kobieta, która w życiu nie miała lekko. Polubiłam ją za jej ciepło. Podejmowane przez nią decyzje nie zawsze jednak były przemyślane. Trochę było mi przykro, że główna bohaterka przez długi czas nie mogła znaleźć szczęścia w miłości. Byłam zszokowana tajemnicą z jej przeszłości, która nagle wyszła na światło dzienne. Nie podejrzewałam, że Pru będzie zdolna do podjęcia tak drastycznych kroków.
Amanda Prowse postanowiła nieźle namieszać w życiu głównych bohaterów. Szczypta miłości to powieść z morałem. Autorka wielokrotnie skłania czytelnika do refleksji. Bohaterowie książki mają okazje zmierzyć się z wieloma dylematami moralnymi. Amanda Prowse obrazuje jak łatwo przychodzi nam osądzać innych. Wobec siebie nie jesteśmy tacy samokrytyczni.
„Kocham cię nawet popękaną. Będę nosił wszystkie twoje kawałki w kieszeni już na zawsze. (…)”
Sama nie wiem, jak postąpiłabym będąc na miejscu Pru. Spodobał mi się hart ducha głównej bohaterki. Pru Plum nie należała do osób, które łatwo się poddają. Bohaterowie drugoplanowi zostali dobrze wykreowani. Na uwagę zasługuje szczególnie postać byłej dziewczyny Williama- Megan. Autorka pokazała, że przeszłość nie determinuje tego, kim jesteśmy teraz. Każdą winę można odpokutować. Szczypta miłości uzmysławia nam, że mimo wszystko zawsze powinniśmy walczyć o nasze marzenia. Ta piękna historia została zakończona bajkowym happy endem.
Szczypta miłości to przepiękna historia o uczuciu, które zrodziło się w mało sprzyjających okolicznościach. Każdy z nas potrzebuje do szczęścia szczypty miłości. Autorka kolejny raz oczarowała mnie. Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę Amandy Prowse. Polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.