Paula Hawkins- Zapisane w wodzie

Tytuł: Zapisane w wodzie

Autor: Paula Hawkins

Liczba stron: 368

Wydawnictwo: Świat Książki

Moja ocena: 6/10

 

 

Zapisane w wodzie to książka, której premiery wyczekiwałam z niecierpliwością. Nie ukrywam, że Dziewczyna z pociągu, będąca debiutem Pauli Hawkins trochę mnie rozczarowała. Postanowiłam dać autorce szanse i sięgnęłam po jej drugą książkę. Zapisane w wodzie to powieść dość nieszablonowa. Mało w niej elementów typowych dla thrillera. Paula Hawkins pokazała się w nowej odsłonie. W książce w rolę narratorów  wciela się kilku bohaterów, a tym samym historia pokazana jest z wielu perspektyw. Ten zabieg bardzo mi się spodobał.

„Niektórzy twierdzą, że topielice pozostawiły w wodzie cząstkę siebie. Inni, że rzeka zachowała część ich mocy, bo od stuleci przyciąga na brzeg wszelkiego rodzaju nieszczęśnice, kobiety pechowe, zrozpaczone i zagubione. (…)”

Akcja powieści rozgrywa się w Beckford. W mieście dochodzi do kilku tragicznych  wypadków, mających miejsce w owianym złą sławą Topielisku. Kiedyś w tamtejszych wodach topiono kobiety podejrzewane o czary. Swoje życie zakończyły tam również cztery mieszkanki Beckford- Anna, Lauren, Katie i Nel. Ta ostatnia nie miała w mieście za dobrej sławy. Nel Abott postanowiła przelać na papier historię miasta, co  wielu osobom się nie spodobało. Tajemnice i brudne sekrety powoli wypływają na światło dzienne, w mieście aż huczy od plotek. Do Beckford przyjeżdża siostra zmarłej. Bohaterka nie ma za wiele dobrych wspomnień związanych ze swoim rodzinnym miastem. Julse postanawia zaopiekować się córką zmarłej siostry. Kobiecie trudno  jest uwierzyć, że jej kochająca życie siostra mogła popełnić samobójstwo. Lena, córka Nel posiada pewne informacje, którymi nie chcę się dzielić z nikim.

Od pierwszej strony wyczuwa się małomiasteczkowy klimat. Ludzie są na swój sposób zamknięci i bardzo cenią sobie swoją prywatność. Paula Hawkins świetnie oddała atmosferę panującą w Beckford. Autorka w zgrabny sposób wprowadza czytelnika w świat bohaterów. Osobiście wydaje mi się, że Paula Hawkins dobrze czuje się w wątkach obyczajowych. Jej opisy są bardzo obrazowe i dopracowane.

Tym razem historia jest nieprzewidywalna. Muszę przyznać, że do  ostatnich  stron  nie wiedziałam, jak książka się zakończy. Paula Hawkins bawi się z czytelnikiem, podając mu strzępki informacji. Sama wielokrotnie podczas lektury otrzymałam pstryczek w nos. Historia jest bardzo skomplikowana. Osobiście uważam, że tak duża ilość wątków wprowadziła w książce niepotrzebny chaos. Samej  akcji w powieści nie było za wiele. Autorka dużo uwagi  poświęciła charakterystyce głównych postaci. Zależało jej na tym, żeby  pokazać motywy samobójstw. Więcej odnośnie fabuły nie zdradzę.

„Nie pamiętam tego, co chcę pamiętać, a to, o czym chcę zapomnieć, wciąż do mnie wraca.(…)”

Aura miejsca jakim jest Topielisko  przeraża. Sama nie chciałabym się tam znaleźć. W trakcie czytania kilkukrotnie miałam ciarki na plecach. To miejsce ma jakąś magnetyczną moc i chcę się odkryć jego mroczną tajemnicę.

Śledztwo w tym przypadku kończy się, zanim się na dobre rozpoczęło. Taki zabieg mi się nie spodobał, oczekiwałam lepszego rozwinięcia tego wątku. Sama praca policji na miejscu zdarzeń również pozostawiała wiele do  życzenia.  Policjanci  w moim odczuciu byli nudni, a momentami wręcz flegmatyczni.

Mieszkańcy Beckford to  ludzie specyficzni. Posiadają wiele słabości i przywar. Każdy z nich ukrywa skrzętnie tajemnice. To ludzie pozbawieni skrupułów, podchodzący do życia w sposób egoistyczny, mają na względzie tylko swoje dobro. Za wyrządzone krzywdy mszczą się z nawiązką w bardzo wysublimowany sposób. Sama nie wyobrażam sobie życia w takim  miejscu, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem. Paula Hawkins przelała na papier wiele ludzkich dramatów.

Zapisane w wodzie jest książką dobrą, ale mnie niestety nie porwało. Zabrakło mi tego napięcia, jakie towarzyszy podczas czytania thrillera. Muszę przyznać, że druga powieść autorki jest dużo lepsza, niż wspomniana wcześniej Dziewczyna z pociągu. Widać, że Hawkins dopracowała swój warsztat. Postacie są wyraziste, a ich charakterystyka jest dopracowana. Książka mimo swoich braków wciąga.