Laura Adori- Owoce Lukrecji

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 336

 

Owoce Lukrecji to  drugi  tom przygód świeżo upieczonej blogerki kulinarnej. Po lekturze Przebudzenia Lukrecji miałam wielką ochotę poznać dalsze losy  tytułowej bohaterki. Lukrecja  odnalazła szczęście u  boku  przystojnego mężczyzny. W życiu  tytułowej bohaterki wreszcie zapanowała harmonia. Lukrecja ma okazje na spokojnie zgłębić tajniki sztuki miłosnej u boku tajemniczego Konstantego. Jej blog zyskał popularność.

„Zanim dostosujesz ciało do potrzeb umysłu, weź pod uwagę, że tak ja Ziemia ma dwa bieguny,  tak Ty masz dwie półkule do  smakowania rzeczywistości. (…)”

Lukrecja posiada grono stałych czytelników. W jej życiu sporo się dzieje. Miłość ją uskrzydla i dodaje energii do działania. Laura Adori kolejny raz bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Książka napisana jest lekko i z humorem. W tej części  możemy bliżej  poznać wierne przyjaciółki Lukrecji- Claudynkę i Werę. Matka głównej bohaterki nie raz zaszokuje nas swoimi  niekonwencjonalnymi pomysłami.

W tej części Lukrecja postanawia skupić się na sobie i swoim szczęściu u  boku nowo  poznanego mężczyzny. Nie zapomina jednak o swoich przyjaciółkach. Bohaterka dokładnie analizuje słowa i gesty swojego  partnera. Momentami  swoim zachowaniem przypominała mi Bridget Jones. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Lukrecji. Zawodowo czuje się spełniona, a osobiście jest szczęśliwa. Z zapartym  tchem śledziłam dalsze losy głównej bohaterki. Lukrecji  nie da się nie lubić. Bohaterka kolejny  raz pokazuje nam, że można łączyć przyjemne z pożytecznym. Kulinarnie odkrywa nowe lądy i postanawia zgłębić tajniki zdrowego żywienia. Dużą popularnością cieszą się jej wykłady i pamiętne kolacje dla singli. Lukrecja na każdym  kroku zaskakuje swoich  czytelników.

Laura Adori zapewniła mi świetną rozrywkę. Spodobał mi się lekki i dość niekonwencjonalny  styl  autorki. Laura Adori wie, jak wprowadzić czytelnika w dobry nastrój. Książkę czyta się z przyjemnością. Największym  zaskoczeniem dla mnie była postać Konstantego. Mężczyzna zaskakiwał mnie swoim  niekonwencjonalnym podejściem do życia.

„Czułość to najwyższa forma rozkoszy. Zaczyna się w twojej głowie. Tylko ty sama możesz ją sobie dać, bo tylko ty masz do niej najlepszy dostęp. (…)”

W pierwszym  tomie przygód Lukrecji  autorka snuła aluzje seksualne. W Owocach  Lukrecji  jest ich zdecydowanie mniej. Wątki  erotyczne są bardziej subtelne. Laura Adori bawi się słowem. Humor w tej części przygód Lukrecji jest nieco  lżejszy. W książce jest  zdecydowanie mniej zabawnych sytuacji Autorka dużo uwagi poświęciła życiu uczuciowemu  głównej bohaterki. Zakończenie książki wprawiło  mnie w osłupienie. Jestem ciekawa dalszych losów głównej Lukrecji.

Owoce Lukrecji to lekka i  przyjemna lektura. Autorka zdecydowanie wie, jak wprowadzić czytelnika w dobry  nastrój. Jestem bardzo ciekawa dalszych  losów tytułowej Lukrecji.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Lira.