Hans Rosling- Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 368

Psychologia poznawcza była dla mnie jednym  z najbardziej wymagających przedmiotów w trakcie studiów. Z wykładów i ćwiczeń wyniosłam sporo  wartościowej wiedzy, dlatego też wiem, że w niektórych sytuacjach ludzie popełniają szereg błędów. Profesor Hans Rosling w trakcie swojej kariery zawodowej przeprowadził szereg badań wśród różnych społeczności na całym świecie.Przeprowadzone testy potwierdziły, że niezależnie od poziomu wykształcenia czy wykonywanego  zawodu mamy tendencje do dokonywania błędnych osądów.

„Nie wyobrażam sobie najwyższej jakości serwisu informacyjnego prezentującego neutralny i pozbawiony dramatyzmu obraz świata, jak robią to  agencje statystyczne. (…) To na nas,konsumentach, spoczywa obowiązek nauczenia się, w jaki  sposób interpretować wiadomości na podstawie faktów, i pamiętania, że doniesienia medialne nie są zbyt użyteczne w zrozumieniu świata. (…)”

Profesor Rosling, autor książki, studiował statystykę, medycynę oraz zdrowie publiczne. Wszystkie te dziedziny pozwoliły mu lepiej zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, do tego  stopnia, że postanowił swoją wiedzą podzielić się z innymi. W 2005 roku Hans Rosling zapragnął wcielić w życie swój najważniejszy projekt- wraz z synem Olą i synową Anną założył fundację Gapminder. Działalność organizacji z założenia miała skupiać się na walce z ignorancją  za pomocą faktów dotyczących świata, które wszyscy będą w stanie logicznie przetworzyć i zrozumieć. Podczas własnych wystąpień w różnych częściach globu, profesor Rosling posiłkował się aktualnymi zestawieniami danych statystycznych, udowadniając tym  samym, że media zaciemniają obraz współczesnej rzeczywistości, a przy okazji zniewalają ludzkie umysły.

W swoich  kalkulacjach czasem zawyżamy, a czasem zaniżamy wyniki. Poza tym nie oceniamy otaczającej nasz rzeczywistości w sposób obiektywny. Świat w naszych oczach jawi się gorszy, niż jest naprawdę. Na naszą percepcje wpływają w dużej mierze przekazy medialne, najbardziej  nagłaśniane są sprawy zbrodni, przestępstw, wojen i kataklizmów. O dobrych, pozytywnych rzeczach raczej nie usłyszymy w wiadomościach. Profesor Rosling wraz ze swoim synem zastanawiał się, jak przezwyciężyć wspomniane pułapki naszego myślenia i skierować nasz mózg na właściwe tory, dzięki którym będziemy mogli w końcu obiektywnie oceniać otaczający nas świat. Czyżby znane powiedzenie, że ignorancja jest błogosławieństwem było błędne? Wszystko wskazuje na to, że tak- ignorancja w połączeniu z błędami percepcyjnymi jest przekleństwem współczesnego człowieka, ponieważ odbiera nam prawo dokonywania racjonalnych wyborów na podstawie dostępnego pakietu danych.

Z założenia model factfullness zawiera wykaz aktywności, jakie powinniśmy podjąć, żeby uniknąć najczęstszych pułapek myślenia. Mózg odbiera otaczającą rzeczywistość w pewien określony sposób, a nasz umysł ma tendencję do stosowania generalizacji i wielu innych uproszczeń, które mają ułatwić mu funkcjonowanie przez minimalizowanie energii potrzebnej na kolejne czynności myślowe.  Problem pojawia się w momencie, gdy  zamiast poprawnych rozwiązaniach skupiamy się na tych, które sprawiają nam najmniej trudności z energetycznego  punktu widzenia. Nasze procesy myślowe są zniewolone przez szereg złośliwych stereotypów. Mamy określone tendencje do wykonywania określonych działań, ale dotąd nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że możemy z nimi  walczyć, musimy obrać tylko szerszą perspektywę, zamiast skupiać się tylko na jednej- najprostszej.

„Jeśli naprawdę chcesz zmienić świat, musisz zrozumieć, w jaki sposób on  funkcjonuje, i zapomnieć o rozwiązaniach siłowych. (…)”

Przed przejściem do właściwej części książki czeka czytelnika mała rozgrzewka. Mamy do wypełnienia krótki test, zawarte  w nim pytania tyczą się zmian klimatycznych, poziomu ubóstwa, średniej długości życia ludzkiego, kwestii zagrożonych gatunków zwierząt, edukacji, czy dostępu do  elektryczności. Po wypełnieniu  arkusza mamy okazję zapoznać się z prawidłowymi odpowiedziami. W dalszej części książki autor systematycznie wyjaśnia przyczyny niskich wyników osób ankietowanych. Mnie bardzo zaciekawiło to zjawisko, ponieważ sama o  dziwo  na wszystkie pytanie odpowiedziałam prawidłowo. Tytuł książki jest nieprzypadkowy- mimo posiadania ogromnej  wiedzy, nadal postrzegamy świat jedynie przez pryzmat przekazów medialnych, a nasza ocena jest wypaczona. W dodatku bazujemy na przestarzałych danych dokonując wyboru, a czasem wręcz kierujemy się stereotypami. Świat idzie do przodu, rozwija się, a my mimo to wrażenie, że jest gorzej, niż było wcześniej. Autor bazuje na faktach, ogólnodostępnych  danych  statystycznych, książka zawiera szereg ciekawych wykresów i zestawień. Czy z naszym myśleniem naprawdę jest aż tak źle? Gdyby w praktyce zastosować takie czarnowidztwo, co  drugi obywatel świata cierpiałby na ostrą paranoje, która skutecznie utrudniałaby mu eksploracje otoczenia, w obawie przed czyhającymi  niebezpieczeństwami.

Profesor Rosling nie przedstawia świata tylko w jasnych barwach, mimo wskazywania rażących błędów percepcyjnych, nie zaprzecza istnieniu ludzkich dramatów związanych z ubóstwem, czy  niedostatecznym dostępem do opieki medycznej. Naukowiec wskazuje, że w procesie oceny ocenie najczęściej sugerujemy się sensacjami, rozdmuchiwanymi przez media, a nie logiką i rzetelną wiedzą. Co ciekawe w codziennie serwowanych przekazach rzadko wspomina się o głodzie w Afryce, trwających od lat konfliktach  zbrojnych, czy katastrofach  naturalnych  do  których  codziennie przyczynia się człowiek, a informacje te są wręcz uznawane za mniej atrakcyjne. Profesor Rosling jak przystało na badacza do swojej pracy podchodzi z dużą dozą dociekliwości, snując swój  wywód stara się wyczerpać temat. Każdy  kolejny rozdział to solidna dawka rzetelnej  wiedzy, z którą możemy powoli się oswajać. Poza jasną stroną mocy  związaną z pozytywnymi zmianami autor poświęcił opisowi licznych globalnych zagrożeń.

„Nie można zrozumieć świata bez liczb, ale nie uda się to też wyłącznie za ich pomocą. (…)”

Lektura wymaga skupienia, z niektórymi danymi musimy się oswoić, inne informacje ponownie przeczytać. Profesor Rosling stymuluje nas intelektualnie , próbując otworzyć nam oczy na otaczającą nas rzeczywistość. Tej książki nie da się przeczytać na raz, należy ją dawkować w odpowiednich proporcjach, aby w pełni wykorzystać przedstawioną wiedzę. Samo wydanie jest dość innowacyjne, poza zaprezentowanymi jedenastoma rozdziałami Factfullness zawiera ponad trzydzieści stron intrygujących  informacji dodatkowych, z którymi  czytelnik może zapoznać się w wolnej chwili. W żadnej  innej  pozycji nie natrafiłam na tak obszerne, a zarazem bardzo interesujące zestawienia i porównywalną ilość wykresów. Autor na każdym kroku z powodzeniem próbował wzbudzić moją ciekawość. Rzetelność tej  pozycji potwierdza bardzo, ale to  bardzo obszerna bibliografia, godna prawdziwego  naukowca. Książka ta jest wyjątkowa nie tylko  ze względu na zawartą w niej treść, profesor Rosling z początkiem prac nad Factfullness otrzymał tragiczną diagnozę nieuleczalnego nowotworu trzustki. Mimo śmiertelnej choroby nie przerwał prac nad publikacją, a nawet więcej- skupił się na tym, żeby  zebrać jak  najwięcej potrzebnych do swojej rozprawy materiałów. Na całe szczęście autor nie zarzucił mnie milionem trudnych  do  przyswojenia informacji, w których  trudno  byłoby  mi się połapać, a skupił się na konkretach i idealnie obrazujących  przytaczane dane wykresach.

Całość stanowi lekką i przyjemną lekturę, a sam czytelnik może czuć się w pełni intelektualnie usatysfakcjonowany. Factfullness jest pozycją nie tylko wartościową, ale przede wszystkim potrzebną. Profesor Rosling zrobił wszystko  co mógł, żeby nauczyć nas prawidłowego myślenia bazującego na faktach. W mojej ocenie autor wyczerpał temat oddając w ręce czytelnika w pełni dopracowaną publikację o charakterze popularnonaukowym. Pozycje napisane w tak lekki  sposób, aż chce się czytać. Polecam!

 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina