Guillaume Musso- Ponieważ Cię kocham

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 304

 

Proza Musso oczarowała mnie. W sposób piękny i subtelny potrafi przelać na papier trudne, czasem tragiczne historie. Autor zdecydowanie przekonał  mnie do swoich książek. Zaufałam mu do  tego  stopnia, że w krótkim odstępie czasu przeczytałam cztery jego książki, co  zdarza mi się niezwykle rzadko. Bohaterowie w świecie Musso to  ludzie z krwi i kości. Autor w niekonwencjonalny sposób opisuje szerokie spectrum emocji. Złość, smutek, rozczarowanie, ból po stracie bliskiej osoby zmieszane są z namiętnością i radością.

„Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć. To ciebie trzeba zmienić. (…)”

Czytając książki Musso zauważyłam pewien schemat. W dotychczasowo  przeczytanych przeze mnie powieściach fabuła skupiała się na tajemnicy. Każdy z nas coś ukrywa. Czasem są to wstydliwe gafy, innym razem kłamiemy na temat naszych kompetencji, innym razem wybielamy naszą przeszłość żeby pokazać się otoczeniu z lepszej strony.

Mark, Evie i Alyson. Z pozoru nic nie łączy tej ludzi. On jest  psychologiem, który porzucił swoje dotychczasowe życie po zaginięciu córeczki. Trzeba przyznać, że strata dziecka jest niewypowiedzianą tragedią. Evie to  zagubiona nastolatka, która szybko musiała dorosnąć po stracie matki. Ostatnia postać to celebrytka, będąca dziedziczką ogromnej fortuny. Każda z tych  osób nie może sobie poradzić z życiem. Powód takiego  stanu rzeczy dla każdej z tych postaci jest inny. Mark nie może otrząsnąć p o stracie, wierzy, że jego córka żyje i kiedyś się odnajdzie. Alyson śnią się koszmary,  w których odtwarza wydarzenia związane z bardzo tragicznym wypadkiem. Evie dowiaduje się prawdy o sprzecznych z etyką działaniach pewnego  lekarza i postanawia się na nim zemścić. Dodatkowo ma wyrzuty, że uwierzyła obcej  osobie, a nie własnej matce. Losy bohaterów spaja postać Connora. Dla Marka był przyjacielem z dzieciństwa, któremu ufał bezgranicznie. Alyson traktowała go  jako ostatnią deskę ratunku, która pozwoli  jej odzyskać równowagę w życiu. Dla Evie Connor był jedyną osobą, która postanowiła bezinteresownie jej pomóc. Anioł stróż w terapeutycznej wersji miał również swoją mroczną tajemnicę. Dla niego sposobem na odkupienie  win stało się pomaganie innym.  Jak mu  to wyszło? Dowiecie się sami  z lektury książki Musso.

„Wybaczyć nie znaczy zapomnieć ani usprawiedliwić, ani też odpuścić winę (…) W przeciwieństwie do zemsty, która jest pożywką dla nienawiści, przebaczenie uwalnia nas od niej. (…)”

Ludzka psychika, to o niej książka traktuje. Od lat  psychologowie i  psychiatrzy zgłębiają jej tajemnice, a mimo to niektóre jej elementy  stanowią zagadkę. Do  końca nie jest znany mechanizm odpowiadający za radzenie sobie z traumą. Dwie różne osoby  znajdujące się w tej samej  skrajnie niebezpiecznej  sytuacji mogą zareagować w całkowicie odmienny sposób. Mark odseparował  się od dotychczasowego  otoczenia. Alyson wpadła w nałóg. Evie zaczęła uciekać. Bohaterów połączył lot do Nowego Yorku. Cel podróży każdego z nich był odmienny. W postaci  kilku stronnicowych 'flashbacków’ mamy okazje poznać historię bohaterów.

Musso przeprowadza czytelnika przez podróż, której celem  jest  zrozumienie bohaterów. Każdy z nich  przeżył mniejszą lub większą stratę. Książka skierowana jest dla tych, którzy lubią wątki psychologiczne. Samego  psychologizowania w książce jest dość sporo, czemu nie można się dziwić biorąc pod uwagę fakt, że  dwóch głównych bohaterów wykonuje zawód terapeuty. Do  końca nie mogę zrozumieć zachowania Nicole, żony Marka. Aczkolwiek Musso bardzo szybko uśpił jej wątek gasząc tym samym  moje rozmyślania.

„Człowiek nigdy nie wie, gdzie tkwi niebezpieczeństwo, dopóki go nie odkryje. (…)”

Co  można książce zarzucić? Niektóre wątki  były bardzo nieprawdopodobne. Dla niektórych takie elementy mogły zakłócić  odbiór książki, mi jednak nie przeszkadzały  podczas lektury. Musso zadbał o  mocne, barwne i  zaskakujące zakończenie. Musso w delikatny sposób porusza bardzo trudne tematy, o których  inni boją się mówić na głos

Podsumowując Ponieważ Cię kocham jest książką skłaniającą do  refleksji, wzruszająca i bardzo  inteligentną. Powieść stanowi ucztę dla duszy. Z czystym sumieniem polecam!