
Doczekaliśmy smutnych czasów, gdzie farmaceutyczne giganty zamiast dopomóc w kultywowaniu prozdrowotnych nawyków usilnie robią wszystko, żeby sprzedać swoje równie szkodliwe, jak i niepotrzebne nam produkty. Z każdej strony jesteśmy bombardowani przekazami medycznymi wszelakiej maści, co robić powinniśmy, jaki lek lub suplement nam pomoże, a co może być dla nas potencjalnie szkodliwe. W sytuacji znacznego przeładowania informacyjnego łatwo się pogubić, a nawet więcej- łatwo zostać oszukanym. Niestety są ludzie i instytucje, którym taki stan jest bardzo na rękę- dzięki niemu mogą na spokojnie sprzedawać swoje produkty najbardziej pogubionym.
Ben Goldacre wytoczył wojnę nieuczciwym pseudo medykom, którzy zamiast pomagać, usilnie próbują nam zaszkodzić. Od 2008 roku, kiedy to miało miejsce pierwsze wydanie Szkodliwej medycyny, niewiele w tym temacie się zmieniło- treść książki jest jak najbardziej aktualna. Lęk przed wszelakiej maści chorobami i niekontrolowana lekomania odbierają nam rozum, uniemożliwiając logiczny osąd przedstawionych treści. Popyt na tajemnicze plastry detoksykacyjne, prozdrowotne lewatywy, czy cudowne diety jest nadal znaczny, nie mówiąc już o kolejnej fali ruchu antyszczepionkowego. Ludzie totalnie zatracili umiejętność filtrowania napływających informacji, i w gąszczu newsów wybierają najprostsze, najczęściej serwowane przez krwiożercze media informacje, zamiast zweryfikować wątpliwej jakości dane. Szkodliwa medycyna daje nam niepowtarzalną szansę na ogarnięcie się, przyswojenie naukowych faktów i technik poprawnej analizy treści naukowych. Ben Goldacre wkłada całą swoją energię w walkę z oszustami, przy okazji obalając zakorzenione w społeczeństwie mity na temat zachowań prozdrowotnych.
Jeżeli ciekawi was medyczna ciemna strona mocy i chcecie świadomie podejmować decyzji dotyczących swojego zdrowia i życia, to jest to idealna pozycja dla Was. W sezonie jesiennym w codziennym bloku reklamowym królują reklamy leków i suplementów mających pomóc ujarzmić chorobotwórcze mikroby. Ale ilu z nas ma świadomość tego, jak wyglądają badania kliniczne i jak przebiega proces dopuszczania danego leku do sperzdaży? Śmiem podejrzewać, że grono znawców tematu (oczywiście tych niezwiązanych ze środowiskiem medycznym ) może okazać się nieliczne. Leki i suplementy mają to do siebie, że pomagają, ale mogą również skutecznie naszemu zdrowiu zaszkodzić. Ben Goldacre z naukowym zacięciem przedstawia kolejne intrygujące fakty, to fascynująca opowieść o zakrojonych na szeroką skale oszustwach, które zaszkodziły milionom ludzi na całym świecie. Takie pozycje są potrzebne, chwała autorowi za trud walki z oszustami, którzy swoimi nieuczciwymi działaniami mogą skutecznie nam zaszkodzić. Szkodliwa medycyna stanowi idealną propozycję dla tych, którzy hołdują lekom i suplementom, zamiast po prostu świadomie i naturalnie zadbać o swoje życie zdrowie. Może i nie byłam jakoś specjalnie oszołomiona czy zaskoczona przedstawionymi danymi (niektóre z nich były mi już od dawna znane), ale bardzo doceniam dosadną formę przekazu. Autor nie próbuje sprzedać nam swojej filozofii- przedstawia naukowe fakty stojące w opozycji do serwowanych nam przez różne źródła negatywnych przekazów.
Szkodliwa medycyna, jakże świadomie przesiąknięta jest ironią i sarkazmem pod adresem pozbawionych zasad hosztaplerów. Autor jest godnym zaufania autorytetem, któremu śmiało można zaufać. Zamiast czytać i interpretować napływające dane ufamy przekazom medialnym, które w zatrważającej ilości przypadków w przyszłości okażą się dla nas bolesne i szkodliwe, jeżeli im zaufamy. Lektura Szkodliwej medycyny stanowiła cenną lekcję z długą listą wartościowych wniosków.Szkodliwa medycyna łączy wszystko to, co w książkach popularnonaukowych najważniejsze- wartościowe treści przekazane w fascynującej, okraszonej stosownym komentarzem formie. Polecam!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka