
O życiu w świecie mody marzy niejedna nastolatka, namiętnie rozmyślając o karierze modelki. Piękne stroje, światowe wybiegi i obrzydliwe bogactwo, z tymi atrybutami nieodłącznie wiąże się ta branża. W pogoni za lepszym, częstokroć barwniejszym i intensywniejszym życiem dziewczyny zapominają, że to ułuda stworzona przez topowe agencje mody niewiele ma wspólnego z prawdziwym życiem modelki. Bajkowy świat w rzeczywistości jest śmiertelnym wyścigiem, w którym niejedna kobieta straciła już życie. Corrie Jackson połączyła wątek high fashion z wysublimowaną zbrodnią, a wszystko to, żeby zadowolić swojego czytelnika.
„Jakże piękna jest młodość! Jakże jaśnieje i błyszczy swymi złudzeniami, nadziejami i marzeniami! (…)”
Fashion victim to nowoczesny thriller, w którym obok śledztwa zagłębiamy się w świat mody. Książka jest pierwszym tomem cyklu o dziennikarce śledczej Sophie Kent, która zawsze wie, jak znaleźć się w centrum najważniejszych wydarzeń. Przy okazji swojej pracy, główna bohaterka często pakuje się w tarapaty w pogoni za tematem na pierwszą stronę. Postać Sophie została wykreowana w realistyczny sposób, zresztą nie ma co się dziwić biorąc pod uwagę fakt, że sama Corrie Jackson jest doświadczoną dziennikarką i zna tę branżę od podszewki. Autorka wie, jak funkcjonuje duża redakcja, a do tego ma doświadczenie w pracy z przedstawicielami świata mody. Sophie Kent marzy żeby w końcu osiągnąć sukces. Bohaterka jest kobietą ambitną i pełną werwy, daje z siebie wszystko tworząc kolejne artykuły dla The London Herald. Prowadząc kolejne dziennikarskie śledztwo poznaje młodą modelkę, która została wykorzystana seksualnie przez wpływowego przedstawiciela branży modowej. Sophie pracując nad kolejnym tematem korzysta z sugestii Natalii. Młoda modelka ginie w dość niewyjaśnionych okolicznościach, a dziennikarka ma wyrzuty sumienia i czuję się współwinna śmierci młodej kobiety. Niebawem rozpocznie się Londyński Tydzień Mody, a niecodzienna zbrodnia, co najwyżej może tylko podgrzać atmosferę towarzyszącą temu wydarzeniu. Nie trudno się domyślić, że Sophie zrobi wszystko by zdemaskować mordercę początkującej modelki, nie zważając na mało sprzyjające okoliczności.
„Mówiła, że przeszłości nie da się zakopać. Że będzie wracała w różnej postaci. (…)”
Mimo ciekawej i dość nowoczesnej tematyki Fashion victim trudno nazwać innowacyjnym thrillerem. Nie liczcie na powiew świeżości po serii klasyków, bo tego w trakcie lektury zdecydowanie nie otrzymacie. Od jakiegoś czasu śledząc poczynania najpopularniejszych przedstawicieli gatunku, zauważyłam, że coraz trudniej jest im zaskoczyć czytelnika. Corrie Jackson poszła na łatwiznę i postanowiła skorzystać ze znanych z innych tego typu pozycji schematów. Wyszło miarodajnie ciekawe, pod względem rozrywkowym książka mimo wszystko trzyma wysoki poziom. Sophie Kent jest postacią, która czytelnika zaciekawi i dodatkowo zachęci do dalszej lektury. Dowiadujemy się, że dziennikarka niedawno wróciła do pracy po osobistej tragedii. Jej brat popełnił samobójstwo, a Sophie miała szansę go powstrzymać. Branża wydawnicza przechodzi rewolucje, papierowe wydania odchodzą do lamusa na rzecz serwisów elektronicznych. Zamiast martwić się przyszłymi zwolnieniami Sophie wykorzystuje swój talent aktorski, żeby zrobić kolejne dziennikarskie show. W toczącej się grze wszystkie chwyty są dozwolone. Poznanie przyczyn śmierci Natalii stoi na czele listy priorytetów Sophie.
Doświadczenie autorki dodaje fabule autentyczności. Tematyka książki może i mnie nie zaskoczyła, ale forma przekazu była względnie satysfakcjonująca. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób lekki i niestety momentami bardzo zachowawczy. Corrie Jackson nie potrafiła skupić się na jednym konkretnym wątku przewodnim wprowadzając w fabule niepotrzebny zamęt. Często czułam się rozproszona i zastanawiałam się, co mnie dalej spotka. Autorka porusza temat najpopularniejszych trudności, z jakimi musi zmierzyć się początkująca modelka. Sporo miejsca poświęcone zostało motywowi wykorzystywania seksualnego niedoświadczonych dziewczyn przez wpływowych przedstawicieli branży. Fabuła jest na swój sposób dopracowana, często aż nazbyt powodując niepotrzebną sztywność. Mnie osobiście zaintrygował sposób w jaki została przedstawiona redakcja dużej gazety w czasach kryzysu wydawniczego i popularności cyfrowych mediów. Sophie ma uzyskać chwytliwy temat, a do tego dostała polecenie, żeby działać z dużą dozą ostrożności.
„Osunęłam się na ziemię i oparłam głowę o szorstką korę. Byłam taka zmęczona. Udawaniem, że jestem silna. Walką ze wszystkim naraz. (…)”
Debiutancka książka Corrie Jackson może i nie jest zaskakująca, ale moim zdaniem warto po nią sięgnąć, szczególnie jeżeli interesuje was świat mody. W ciekawy sposób został przedstawiony wątek high fashion. Thiller jest pełen kontrastów i ciekawych dziennikarskich smaczków. Corrie Jackson zapewniła mi całkiem niezłą rozrywkę. Zakończenie sugeruje, że w kolejnych tomach cyklu będzie się sporo działo.