Właściwie jest już po Świętach, ale dla niektórych świąteczny czas trwa jeszcze w najlepsze. Co prawda ja nie znajduje się w tej grupie, ale miałam ochotę na dobry romans, wybór padł na zbiór opowiadań „Świąteczne namiętności”. Wielu pewnie zdziwi ten fakt, ponieważ zazwyczaj stronię od literatury kobiecej, ale tym razem skusiło mnie kilka nazwisk.
Co mnie bardzo zaskoczyło, Święta są tylko delikatnym tłem wszystkich zaserwowanych w tym zbiorze historii, które okazały się bardzo różnorodne. Zaskoczył mnie fakt, że w tym zestawieniu nie pojawiło się żadne słabsze opowiadanie, wszystkie propozycje trzymają całkiem wysoki poziom. Autorki wykazały się sporą dozą kreatywności, nie zabrakło klasycznego romansu, przeplatanego mafijnymi klimatami i prawdziwym thrillerem, który przyprawił mnie o szybsze bicie serca. Wielu z autorek w ogóle nie znałam, ale teraz mam ochotę lepiej poznać ich twórczość. Każda historia miała w sobie coś wyjątkowego, co czyniło ją niepowtarzalnym scenariuszem, w którym miłość w połączeniu z namiętnością grały pierwsze skrzypce. Bałam się, że pojawi się znane mi schematy, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Najbardziej spodobały mi się opowiadania K.C. Hiddenstorm (autorka nieźle zaszalała, tworząc klimat grozy ,za co ma ode mnie wielki plus). Kingi Litkowiec, J.B. Grajdy, Charlotte Mils i Pauliny Świst. Romanse czytam okazjonalnie, ale takie klimaty bardzo mi odpowiadają, namiętne, ale nie przesłodzone. Autorki pokazały różne oblicza namiętności, serwując przy okazji całą paletę emocji. Dla kogoś, kto siedzi w tym gatunku, to może być przeciętny zbiór, dla mnie okazała się całkiem niezły i na swój sposób fascynujący z wielu względów. W książce pojawiło się kilka literówek, wiec korektor mógł się trochę bardziej postarać. Z książką spędziłam przyjemne chwile, wciągnęłam się bez reszty w ten nietypowy świąteczny klimat.
Nie jestem może znawcą romansów, ale ten zbiór bardzo przypadł mi do gustu z kilku powodów. W tej pozycji szczególnie doceniam różnorodność zaproponowanych scenariuszy i ułańską fantazję autorek, które świetnie się spisały, tworząc wybuchową emocjonalnie mieszankę. Książkę polecam miłośniczkom romansów, które docenią miłość i najprawdziwszą świąteczną magię płynącą z tych opowiadań.