Sercu od lat przypisywano kluczową rolę w funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. Poza funkcjami czysto fizjologicznymi przez wiele lat uważane było za siedlisko duszy. Ze względu na duchowe i kulturowe tabu medycyna musiała długo czekać na możliwość zgłębienia tajemnic tego fascynującego organu. Od momentu pierwszych prób wykonania eksperymentalnych operacji po dzień dzisiejszy w dziedzinie kardiologii odnotowano ogromny postęp naukowy.
Lekarze ochoczo podejmowali się kolejnych prób leczenia wad serca, nie do końca wiedząc, z czym przyszło im się zmierzyć. Problem w tym, że tajemniczy organ przypominał kształtem i funkcją żywą pompę, co doprowadziło do licznych komplikacji. Jak można operować nieprzerwanie będącą w ruchu maszynę, utrzymującą pacjenta przy życiu, przy okazji nie uśmiercając go? Tetralogia Fallota, wady zastawek, wszelakiego rodzaju arytmie i zawały, to nie jedyne trudności, z jakimi musiała zmierzyć się powoli raczkująca chirurgia serca. Spektakularny postęp nastąpił od momentu pierwszej próby operacji do poziomu, jaki obecnie reprezentuje medycyna. Przełomów było wiele, obecnie najważniejsze badania dotyczą prac nad skontrowaniem sztucznego serca, które zrewolucjonizowałoby transplantologie i uniezależniło ilość operacji od konieczności znalezienia dopasowanych tkankowo dawców. Thomas Morris roztacza fascynującą historię dyscypliny, będącą źródłem inspiracji dla przedstawicieli różnych dziedzin nauki.
Wow, ta książka zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie, że nie wiem, od czego powinnam zacząć. Ciekawa to mało powiedziane, ta książka poraża ogromem fascynującej wiedzy o postępie, jaki odnotowała kardiochirurgia na przełomie lat. Kolejne medyczne smaczki skutecznie przykuły moją uwagę, dosłownie przepadłam, z zainteresowaniem zagłębiając się w tej intrygującej lekturze. Na przestrzeni wieków zmieniało się podejście do chirurgii serca, od skrajnej ambiwalencji, powodowanej strachem przed nieznany, po odważne próby pierwszych operacji. Od raczkowania do momentu wykonania pierwszego samodzielnego kroku musiało minąć trochę czasu, kardiochirurgia jest dyscypliną przewidzianą dla osób cierpliwych. Mając przekonanie, że zabiegi chirurgiczne mogą uśmiercić pacjenta, lekarze unikali ich wykonywania. Przełom nastąpił, gdy doktor Harken podjął się wyzwania usunięcia fragmentów pocisków z serc blisko 50 żołnierzy i o dziwo wszyscy przeżyli! Wspomniane wydarzenie stanowiło motor do jakże potrzebnych zmian w chirurgii serca.
Dalsze eksperymenty dotyczyły prób skonstruowania sztucznych zastawek i poprawnie działających rozruszników, aby w końcu dojść do kwestii transplantacji organu. Kardiochirurgia jest dyscypliną przewidzianą dla osób odważnych, niebojących się wyzwań związanych z rozwojem nowych technologii. Od brodzenia we mgle i całkowitej nieznajomości anatomii serca, przeszłam do momentu, gdzie nauka poszła lata świetlne do przodu i to, co do niedawna było tajemnicą, obecnie jest znanym wszystkim faktem. Zwiększenie wiedzy doprowadziło do wprowadzenia nowych procedur związanych z profilaktyką chorób serca. Sprawy sercowe stanowią łakomy kąsek dla fanów medycznej literatury faktu. W trakcie lektury miałam okazję zmierzyć się z szeregiem terminów medycznych i przyswoić sobie całe mnóstwo wartościowej wiedzy. Książka jest szczegółowa, ale autor nie bombarduje czytelnika skomplikowanymi zwrotami, co pomaga oswoić się z medycznym słownictwem. Autor posługuje się prostym językiem, co stanowi niekwestionowany atut w przypadku tego typu pozycji i ułatwia lekturę. Podsumowując- nie mam do czego się przyczepić, ta książka jest genialna!
Historia kardiochirurgii potrafi przyprawić o niezły zawrót głowy, małymi kroczkami dochodzimy do kluczowych dla całej medycyny momentów. Widza łączy się z naukową fascynacją, a autor dokładnie wie, jak zarazić czytelników swoją pasją. Już dawno nie czytałam tak fenomenalnej lektury. Polecam!