Sarah Pinborough- 13 minut [AUDIOBOOK]

13 minut
Kategorie: ,
Przeczytane:

Była martwa przez 13 minut. Dzięki akcji reanimacyjnej udało się ją uratować. Nieszczęśliwy wypadek? A może próba morderstwa? Natasha nic nie pamięta, ale zrobi wszystko, żeby przypomnieć sobie całe zajście. W mieście huczy od plotek, w mediach pojawiają się kolejne spekulacje, co mogło wydarzyć się pamiętnego wieczoru. Natasha długo pracowała na swoją pozycję w szkole i w końcu udało jej się osiągnąć cel- stała się piękna i popularna. Swój udział w jej sukcesie miała grupa dziewczyn, okrzyknięta przez zawistnych uczniów Klubem Barbie. Becca, dawniej najlepsza przyjaciółka Tashy, nie pasowała do wykreowanego na nowo wizerunku nastolatki, musiała opuścić paczkę. Niewygodne sekrety mają to do siebie, że nie powinny nigdy ujrzeć światłą dziennego…

13 minut to thriller psychologiczny skupiający się na grupie nastolatków, uwikłanych w mroczną intrygę. W centrum opowieści znajduje się Natasha, a jej głównym celem jest odkrycie prawdy, co stało się pamiętnego wieczoru, kiedy umarła na 13 minut. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie- dlatego też swoją rolę w śledztwie odgrywa zapomniana Becca. Słuchało się nieźle, ale w moim odczuciu nie jest to wybitny thriller, co więcej bazuje on na utartych schematach, przez co traci na wartości. Grupa atrakcyjnych dziewcząt rządzi w szkole, gdzie sukces i popularność wyznacza powierzchowność i stan konta. Odniosłam wrażenie, że Tasha chce się wypisać z Klubu Barbie, a zawistne koleżanki nie zamierzają jej tego ułatwić, co stanowiło interesujący spektakl. Intrygujący jest fakt, że żadnego z wprowadzonych bohaterów nie da się jednoznacznie zaszufladkować, każdy ma coś na sumieniu i w obliczu prowadzonego śledztwa pragnie się wybielić. Większą część fabuły stanowią nastoletnie intrygi pomieszane z dochodzeniem do niewygodnej prawdy. Nie mogłam pojąć, dlaczego Becca wkręciła się tak mocno w rozwiązanie tej niecodziennej zagadki, która nie była jej na rękę. Tasha wykreowana została na piękną i szlachetną osobę, która na pewnym etapie swojego życia zbłądziła. Becca jest niepewna, mimo ponadprzeciętnej inteligencji nie wierzy w swoją wartość, co niepokojąco odbija się na jej związku.

Klub Barbie to typowe wredne dziewczyny, może i ładne, ale nazbyt irytujące przy bliższym poznaniu. W roli czarnych charakterów spisały się wyśmienicie, dodając historii niepowtarzalnego klimatu. W sytuacji stresu ludzie różnie reagują, niektórzy tracą głowę, inni przybierają różne maski, żeby ukryć prawdziwe emocje. Fałsz, zawiść i zazdrość potrafią zniszczyć najszlachetniejszą duszę. Sarah Pinborough pokazała, w jaki sposób zwykła nastolatka przeżywa poważny kryzys, który może sporo namieszać w jej życiu. Szkoła pokazana została w krzywym zwierciadle, zamiast kształtować charakter, uwypukla najgorsze cechy osobowości swoich uczniów. Mroczna hierarchia na dłuższą metę jest nie do zniesienia, a popularność niesie za sobą ogromną cenę. Rozwinięcie zaskoczyło mnie i nieco wybiło z rytmu, byłam przekonana, że ta historia będzie bardziej jednostajna. Sarah Pinborough wprowadziła sporą dawkę napięcia, które momentami wręcz elektryzowało. W książce nie uświadczycie nagłych zwrotów akcji, ani solidnej dawki sensacji, na opowieść na zupełnie inny wymiar. Autorka skupia się na ludzkiej psychice, na sam koniec serwując emocjonalne fajerwerki.

Nie jestem zachwycona, ale nie mogę również napisać, że był to zły thriller. Książka ma to coś, ale do mnie jakoś nie trafiają takie melodramatyczne scenariusze, preferuję nieco inną jakość. Największym atutem tej pozycji była genialna interpretacja fenomenalnego Marcina Popczyńskiego, dzięki której ta historia była do przełknięcia. 13 minut to thriller dla młodzieży i podejrzewam, że osobom w tej grupie wiekowej może się spodobać. Tym razem Sarah Pinborough mnie nie oczarowała.