Znany poznański urzędnik nie podejrzewał, że szybki numerek z piękną nieznajomą może aż tak źle się dla niego skończyć. W mieszkaniu mężczyzny leży ciało zaszlachtowanej kochanki, a nieznajomy bezinteresownie oferuje swoją pomoc w pozbyciu się zwłok. Niedaleko Szamotuł dwóch wędkarzy całkiem przypadkiem na dnie jeziora Pamiątkowskiego odkrywa zatopiony wrak samochodu. W pojeździe znajdowała para z dzieckiem, ofiary zostały zastrzelone… W tym samym czasie w centrum Poznania znika kelnerka z pijalni Świat Wódek. Dziewczyna przed swoim zniknięciem ukradła z miejsca pracy kasetkę z pieniędzmi. Aneta Nowak zrobi wszystko, żeby rozwikłać sprawę tej bestialskiej zbrodni. Policjantka będzie mogła liczyć na pomoc Przemka Drążkowskiego
Cykl z Anetą Nowak należy do moich ulubionych kryminalnych serii. Najnowszy tom treścią nieco odbiega od tego, co zaprezentowane było w poprzednich częściach, ale nadal trzyma wysoki poziom. Ryszard Ćwirlej kolejny raz udowodnił, że nie boi się konstruować skomplikowanych kryminalnych zagadek z rozbudowanym tłem psychologicznym. Wielowątkowość w takim wydaniu weszła w zupełnie nowy wymiar. Kryminał trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, nie zabrakło wysublimowanych policyjnych akcji i prawdziwego dreszczu emocji. Miałam pewne zastrzeżenia do melodramatyzmu w zachowaniu Anety, na całe szczęście główna bohaterka w porę się opanowała i wróciła na właściwe tory.
Sprawa urzędnika wplątanego w morderstwo to taki wstępniak to grubszej sprawy, która mackami sięga w głąb zorganizowanej grupy przestępczej, byłam zafascynowana tym wątkiem. Z wypiekami na policzkach czekałam na dalszy rozwój tej historii. Duet Anety Nowak z Przemkiem Drążkowskim wyszedł idealnie, to para inteligentnych indywidualistów, którzy potrafią ze sobą perfekcyjnie współpracować. Jurny detektyw Mazurek również radził sobie w tej rozgrywce wyśmienicie i w pełni zasłużył na swoje pięć minut sławy. W prozie Ćwirleja doceniam bezkompromisowość i balansowanie na granicy dobrego smaku. Aura mroku towarzyszy fabule od początku do końca, chociażby dla takiego mocnego klimatu warto sięgnąć po ten tytuł. Trudno dostrzec mi mankamenty- historia jest wewnętrznie spójna i skutecznie podnosi poziom adrenaliny. Tak nieprawdopodobnego finału nie byłam w stanie przewidzieć
Prawda może mieć wiele oblicz, problem robi się w momencie, gdy ktoś usilnie stara się nagiąć fakty. Najnowszy kryminał Ryszarda Ćwirleja to prawdziwy majstersztyk, a mrocznej historii dodatkowo towarzyszy równie emocjonujące rozbudowane tło psychologiczne. Policyjną robotę w takim wydaniu śledzi się z przyjemnością, nawet gdy funkcjonariusze działają na granicy prawa. Naga prawda z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mrocznych kryminalnych historii, którzy docenią moc wyobraźni autora. Polecam!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Muza