Robin Cook- Wirus

no title has been provided for this book
Kategorie: ,
Autor:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Liczba stron: 424

Brian Murphy nie mógł przewidzieć, że rodzinne wakacje na Cape Cod skończą się okropną tragedią. Emma niespodziewanie zachorowała, wysoka gorączka i dreszcze sugerują, że może to być zakażenie koronawirusem. W takiej sytuacji rodzinie nie pozostaje im nic innego, jak wrócić do domu i udać się do szpitala celem wykonania testu. Poważny problem pojawia się w drodze powrotnej, gdy u Emmy wystąpiły objawy neurologiczne, zakończone długim napadem padaczkowym. Na miejscu na SORze lekarze u kobiety zdiagnozowali wschodnie końskie zapalenie mózgu, chorobę przenoszoną przez komary, która powoduje szereg bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. To nie ostatni problem Briana- szpital wystawia mu gigantyczny rachunek za pobyt jego żony na oddziale intensywnej opieki medycznej, a jego firma ubezpieczeniowa odmawia pokrycia kosztów leczenia. Mężczyzna zamierza walczyć o sprawiedliwość z bezdusznymi pracownikami sektora opieki zdrowotnej…

Robin Cook jest mistrzem thrillera medycznego, dlatego zawsze z niecierpliwością wyczekuje jego kolejnych książek. Tym razem w moje ręce trafiła pozycja, która z tym gatunkiem może i niewiele ma wspólnego, ale zahacza za to o ciekawy temat rozliczania kosztów opieki medycznej w USA. Początek był bardzo mocny i byłam wręcz przeświadczona, że Cook pójdzie w kierunku nowej pandemii śmiercionośnego wirusa, a tutaj taki psikus. Najnowszy thriller Cooka skupia się na walce z biurokracją i kreatywnych unikach firm ubezpieczeniowych, które nie zamierzają opłacać rachunków za leczenie swoich klientów. Sporo miejsca poświęcone zostało sytuacji ekonomicznej Amerykanów w dobie pandemii COVID-19, moim zdaniem nawet trochę za dużo i zbyt oczywistych kwestii. Sama historia głównego bohatera w pewnym momencie robi się dość absurdalna i w zasadzie przewidywalna, co trochę zaburza odbiór tej książki. O ile na początku kreacja Briana była całkiem nieźle przedstawiona- normalny, bardzo inteligentny facet podjął nierówną walkę z systemem, to nie rozumiem tego późniejszego melodramatyzmu. Kadra zarządzająca szpitala i ubezpieczyciela w roli czarnych charakterów spisała się świetnie, należy szczególnie docenić ten element

Nie lubię mężczyzn, którzy zamiast wziąć się w garść, niepotrzebnie dramatyzują, a Brian w pewnym momencie przyjął właśnie taką pozę. Sam wątek przewodni związany z nieuczciwymi praktykami firm ubezpieczeniowych i szpitali byłby ciekawy, ale został niepotrzebnie przeciągnięty, a jak wiadomo- co za dużo, to niezdrowo. Były momenty, gdzie fabuła mnie nużyła i czytałam książkę na siłę, co na dłuższą metę było dość męczące. Zachowanie bohaterów drugoplanowych było nieadekwatne do przedstawionej sytuacji, co trochę mnie zaniepokoiło. Tę historię spokojnie można było zamknąć w maksymalnie w trzystu stronach, a została niepotrzebnie wydłużona do ponad czterystu. Doceniam kreatywność Cooka- trzeba mieć nie lada odwagę żeby pociągnąć tak trudny temat, a on całkiem nieźle sobie z nim poradził. Niestety autor w końcówce ostro popłynął, finał był dla mnie niezrozumiały i groteskowy, nikt normalny nie postąpiłby tak, jak bohaterowie. Jeżeli chodzi o o kwestie techniczne, to przydałaby się lepsza korekta- natrafiłam na błędy językowe i literówki, wydawca mógł się bardziej postarać. Autor stworzył fikcyjną historię, ale opartą na faktach, bardzo doceniam krótką bibliografię zamieszczoną na samym końcu książki.

Robin Cook to autor o ugruntowanej pozycji na rynku wydawniczym, nawet najlepszemu może zdarzyć się słabsza książka. Tym razem nie jestem usatysfakcjonowana, ale nie mogę napisać, że jest to zła książka. Pomysł mnie przekonał, miał w sobie coś elektryzującego, niestety realizacja pozostawia wiele do życzenia. Książkę polecam osobom zainteresowanym sytuacją opieki medycznej w Stanach Zjednoczonych, ponieważ zawiera sporo ciekawych elementów związanych z tym tematem.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu REBIS