
Do książek Pauliny Świst nie trzeba mnie przekonywać, ja wyczekuje ich z niecierpliwością! Po dobrze przyjętym Prokuratorze przyszedł czas na wybuchową Karuzelę. Tajemnicza wrocławska Pani mecenas jest w świetnej literackiej formie, co wielokrotnie dało się odczuć w trakcie lektury Sitwy.
Główna rola żeńska w drugiej części Karuzeli przypadła mecenas Płonce. Lilka, prywatnie najlepsza przyjaciółka i partnerka w biznesie Kingi Błońskiej, całkiem przy okazji wciągnięta zostanie w konszachty ze zniewalająco przystojnym agentem CBŚP. Michał Grosicki ma jasno określony plan śledztwa, ale z natury wybuchowa Płonka postanawia w nim troszkę namieszać. Wszystkie mroczne wątki prowadzą do niedawnej afery finansowej z Olką i Piotrkiem w rolach głównych. Jedno jest pewne- będzie się działo!
Charakterystyczny ostry, podszyty seksem humor autorki towarzyszył mi przez większą część lektury i skutecznie ją urozmaicał. W drugiej części Karuzeli byłam mile zaskakiwana praktycznie na każdym kroku- począwszy od charakterystycznego klimatu na intrygującej psychologii postaci kończąc. Wiedziałam, że Paulina Świst specjalizuje się w wybuchowych duetach, ale tym razem przeszła samą siebie! Płonka i Grosicki- ta para idealnie łączy sensualny erotyzm z sensacyjnym tąpnięciem, którego od dawna mi brakowało. Tym razem w moje ręce trafiła rasowa powieść z dreszczykiem, a nie erotyk z wątkiem kryminalnym w tle, co stanowiło ciekawe czytelnicze doświadczenie.
Tempo było wartkie, fabuła dopracowana, czego by chcieć więcej? Dynamika książki bardzo mnie usatysfakcjonowała- nie zdarzyłam otrząsnąć się z jednego wątku, a kolejny zaczął mnie na nowo oszałamiać. Świst, jak nikt inny, wie jak skutecznie urozmaicić swój scenariusz szczyptą (a może garścią?) bardzo ostrej jazdy bez trzymanki. Nie wiem skąd autorka bierze pomysły na tak wyrafinowane i popaprane zarazem postacie, ale tacy bohaterowie mnie osobiście przekonują swoją niekonwencjonalną wyrazistością. Paulina Świst bardzo zgrabnie połączyła nowe śledztwo z wydarzeniami znanymi czytelnikom z pierwszego tomu-niby było lekko i przyjemnie, ale z rozmysłem i intensywnym dreszczykiem :).
W końcówce drugiego Paulina Świst pokazała pazur- był ogień! Trochę żałuję, że tak szybko się skończyło i teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na trzeci tom serii. Komu polecam? Bezapelacyjnie wszystkim fanom Pauliny Świst i wszystkim tym, którzy nie boją się odważnych scenariuszy zrealizowanych w intrygującej scenerii. Polecam
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Akurat