
Arthur Conan Doyle wykreował postać genialnego detektywa, który do perfekcji opanował sztukę dedukcji. Nancy Springer postanowiła pociągnąć historię Sherlock’a Holmes’a nieco dalej. Enola jest siostrą najsłynniejszego londyńskiego detektywa, a w dodatku będzie miała sposobność poprowadzić swoje pierwsze prywatne śledztwo. O ile lubuję się w klasycznych kryminałach, to jeszcze nigdy nie miałam okazji czytać powieści kryminalnej skierowanej stricte do młodzieży. Świat Enoli jest pełen sprzeczności i młodzieńczych rozterek. Główną bohaterkę poznajemy w chwili zaginięcia jej matki. Nic nie zwiastowało tragedii, jaka się wydarzy…
„Bardzo chciałabym wiedzieć, dlaczego mama wybrała mi imię „Enola”, które czytane wspak daje angielskie słowo „alone”, czyli „sama”. Mama uwielbiała, i prawdopodobnie nadal uwielbia, anagramy i szyfry, więc musiała jej przyświecać jakaś myśl. (…) Tak czy inaczej: „Doskonale sobie poradzisz sama, Enolu” – powtarzała mi niemal każdego dnia, kiedy byłam już podlotkiem. (…)„
Śledząc losy głównej bohaterki cofamy się w czasie do roku 1888. Enola jest najmłodszą przedstawicielką rodu Holmesów. Jej ojciec zmarł jakiś czas temu, a matka dziewczyny nie utrzymuje zażyłych kontaktów z dwójką starszych synów. W dniu czternastych urodzin Enoli coś jej w życiu zaczyna się gmatwać i nie może zrozumieć nagłego zniknięcia ukochanej mamy. Dziewczyna rozpoczyna zakrojoną na szeroką skalę akcje poszukiwawczą, angażując w sprawę swoich starszych braci. Sherlock i Mycroft szybko przybywają w rodzinne strony i są zbulwersowani tym, co zastali na miejscu. Na jaw wychodzą mniejsze i większe grzeszki ich matki. Bracia postanawiają zapewnić swojej młodszej siostrze stosowne dla młodej damy wychowanie, którego nie mogła otrzymać w rodzinnym domu. Enola przerażona perspektywą wyjazdu ucieka w popłochu w nadziei, że odnajdzie matkę, przy okazji dowiaduje się o zaginięciu pewnego młodego markiza. Dziewczyna postanawia upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Nancy Springer zapewniła swojej bohaterce przyspieszony kurs dorastania. Enola jest bystra, na swój sposób przebojowa, a momentami wręcz nieprzewidywalna. Taka mieszanka charakterologiczna może tylko zwiastować kłopoty. Enola demonstruje swój młodzieńczy bunt w dość osobliwy sposób, postanawia udowodnić starszym barciom i wszystkim pozostałym niedowiarkom swoją prawdziwą wartość demonstrując ponadprzeciętne umiejętności. Pakuje się w kłopoty, ale również potrafi samodzielnie wyjść z niejednej opresji. Enola lubuje się w ironii, ale potrafi być również bardzo zabawna, a momentami wręcz urocza. Do nowej znajomości z młodym markizem podchodzi ostrożnie i jasno deklaruje, że to ona gra pierwsze skrzypce w całej sprawie. Dziewczyna jest osobą otwartą i nader pomysłową, a do tego ie, że świat stoi przed nią otworem. Główna bohaterka świetnie odgrywa rolę młodocianej emancypantki zaznaczając wyraźnie swoją rolę w całej sprawie.
„Już dawno temu odkryłam, że jazda na rowerze umożliwia człowiekowi myślenie bez obawy, że ktoś będzie się przypatrywał wyrazowi jego twarzy. (…)”
Zaprezentowana treść zdecydowanie oddziałuje na zmysły czytelnika, który śmiało może przenieść się w czasiedo roku 1888 śledząc historię młodej pani detektyw. Nancy Springer operuje prostym, ale za to jakże plastycznym językiem. Przedstawiona historia jest spójna i przemyślana. Autorka wiernie odwzorowała realia tamtych czasów. Życie Enoli jest barwne i bardzo intensywne, a bohaterka postanawia w pełni z niego korzystać. W książce może i zabrakło akcji i makabrycznej zbrodni, ale nie ma co się dziwić skoro powieść skierowana jest do młodzieży. Sama pierwszy raz miałam okazję spotkać się z tak osobliwą i intrygującą zarazem mieszanką fabularną. Warto zaznaczyć, że w tej historii odnajdzie się zarówno młodszy, jak i starszy czytelnik. Spędziłam bardzo przyjemne chwilę śledząc losy rezolutnej Enoli. Zakończenie troszeczkę wybiło mnie z rytmu, ale coś czuję, że w następnych tomach serii będzie się sporo działo. O ile sceptycznie podchodzę do tego typu eksperymentów, to ten mnie w pełni usatysfakcjonował. Lekka forma książki dodatkowo umiliła mi lekturę. Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie ekranizacja tej książki.
Nancy Springer udowodniła, że czasem nie warto nadmiernie komplikować fabuły. Autorka wykorzystała prosty szablon tworząc zmyślną historię z niecodzienną zagadką w tle. Sprawa Enoli intryguje i bawi zarazem. Książka jest ciekawą formą odskoczni względem klasycznych kryminałów. Nie jestem jednak pewna czy przypadnie do gustu fanom typowych powieści kryminalnych. Jestem bardzo ciekawa dalszego rozwoju zdarzeń i z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu przygód Enoli Holmes. Polecam!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.