Melissa Falcon Field- Gwiazdy, które spłonęły

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 376

Czy po kilku latach związku  miłość może się nagle wypalić? Clarie Spruce budzi się pewnego  poranka z myślą, że jej  życie nie jest idealne. Dla ukochanego męża porzuciła pracę poświęcając się wychowaniu dziecka. Jej życie obraca się o 180 stopni w momencie otrzymania tajemniczej  wiadomości na Facebooku. Były chłopak Clarie postanawia nawiązać z nią kontakt. Dean  był największą miłością kobiety. Clarie jest zaskoczona i  podekscytowana. Na nowo  zakochuje się w Deanie. Ta znajomość będzie miała dla niej  poważne konsekwencje.

Gwiazdy, które spłonęły to książka o  niespełnionych  ambicjach. Główna bohaterka popada w lekką depresje po  urodzeniu syna. Czuje się zagubiona i samotna. Dużo poświęciła żeby uszczęśliwić swojego  męża. Nie może patrzeć na Milesa, który spełnia się zawodowo jako chirurg i  naukowiec. Cała sytuacja panująca w domu Clarie była dla mnie dziwna. Kobieta postanowiła nie rozmawiać z mężem o swoich uczuciach. Sądzę, że Miles zrozumiałby żonę i poszukaliby razem jakiegoś rozsądnego  rozwiązania tej sytuacji.

W książce autorka wielokrotnie powraca do  przeszłości Clarie. Melissa Falcon Field pokazuje czytelnikowi, co  ukształtowało osobowość głównej  bohaterki. Autorka zgrabnie opisuje początki  związku Clarie i Deanem. Czytelnik  poznaje również tragiczną historię rodziny głównej  bohaterki. Jedno jest pewne- Clarie nigdy  w życiu  nie było łatwo. Jako nastolatka musiała pogodzić się z odejściem matki. Na tym  seria tragicznych  zdarzeń się nie zakończyła. Niedługo po rozstaniu rodziców samobójstwo  popełnia ojciec  Clarie. Autorka stara się pokazać główną bohaterkę z wielu perspektyw. Gwiazdy, które spłonęły to ciekawa i przejmująca opowieść o ogromnym pragnieniu  miłości.

Clarie to  ciekawa postać. Poznajemy  ją w momencie pojawienia się kryzysu w jej małżeństwie. Kobieta jest ewidentnie nieszczęśliwa. Zdecydowanie nie odpowiada jej  rola matki. Spełniała  się wcześniej zawodowo prowadząc zakrojone na szeroką skalę programy  badawcze. Co najważniejsze-  wcześniej  była doceniana. Długo  starała  się zajść w ciąże. Kila prób zakończyło się poronieniem. Clarie była sfrustrowana całą sytuacją. W końcu udało jej  się urodzić zdrowego  synka. Jej mąż pochłonięty pracą zawodową rzadko  bywa w domu. W pewnym  momencie nie dostrzega swojej małżonki i  jej potrzeb. Clarie wdaje się w niebezpieczną relację z byłym ukochanym. Autorka zgrabnie przelewa na papier całą prawdę o internetowych  relacjach. Główna bohaterka pierwszy  raz od dłuższego  czas  czuje się kochana i doceniana. Clarie zaczęła podejmować dość spontaniczne decyzje, co  było  dla mnie zaskakujące. Momentami  miałam wrażenie, że główna bohaterka cierpi na piromanię. Ogień chorobliwie fascynował Clarie.

Gwiazdy, które spłonęły to powieść obyczajowa z lekkim wątkiem kryminalnym. Czytelnik  nie jest w stanie przewidzieć, co  wydarzy się później. W zachowaniu Clarie pojawiają się zmiany. Dziwi mnie, że mąż bohaterki  nie zauważył sygnałów ostrzegawczych. Autorka zgrabnie pokazała sytuację w której  jeden  z małżonków poświęca karierę zawodową  dla wychowania dziecka. Dla Clarie była to bardzo trudna decyzja. Melissa Falcon Field zgrabnie opisuje związek  dwojga ludzi na różnych etapach rozwoju. Dodatkowo  autorka obnaża niebezpieczeństwa jakie niosą ze sobą związki internetowe relacje.

Cała historia przedstawiona jest z perspektywy Clarie. Zastosowanie narracji  pierwszoosobowej  było zdecydowanie ciekawym zabiegiem. Czytelnik wraz z bohaterką może przeżywać różne wydarzenia i odczuwać towarzyszące im emocje. Mnie osobiście rozczarowała postawa Milesa. Clarie została zamknięta w złotej  klatce. Dało się odczuć, że takie życie jej nie odpowiada. Gwiazdy, które spłonęły to książka z morałem. Czasem lepiej uczyć się na cudzych  błędach, ale własne na dłużej zapamiętamy. Końcówka książki  była dla mnie sporym zaskoczeniem

Głowna bohaterka robi sobie rachunek sumienia i próbuje pogodzić się z przeszłością. Clarie ma na swoim  koncie kilka poważnych  przewinień. Książka wzbudziła we mnie sporo  emocji. Autorka zgrabnie pokazała sytuację matek, które poświęcają karierę zawodową dla wychowywania dziecka. Melissa Falcon Field zaserwowała czytelnikom ciekawą lekcję tolerancji. Najmocniejszym elementem książki  są wykreowane przez autorkę postacie. Na końcu książki  czytelnik  ma okazje zapoznać się z wywiadem przeprowadzonym z autorką.

Gwiazdy, które spłonęły to  ciekawa propozycja dla fanów powieści obyczajowych. Fabuła powieści jest niebanalna, a bohaterowie zapadają w pamięć. Autorka pokazuje, że nie powinniśmy  zapominać o własnym szczęściu Polecam!

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.