Rzadko zdarza mi się tak szybko przekonać do konkretnego autora, aby przeczytać od razu wszystkie jego książki. Z Małgorzatą Rogalą od początku poczułam czytelniczą chemię i nie bez powodu nazywam pisarkę królową polskiego kryminału. Można stworzyć ciekawą zagadkę, ale łamigłówki w jej wykonaniu to majstersztyk i wyższa szkoła jazdy. Poza dobrze skrojonymi elementami związanymi z prowadzeniem śledztwa, zawsze mogę liczyć na dopracowane tło społeczne oraz intrygujące obyczajowe smaczki, okraszone stosownym komentarzem. Małgorzata Rogala nie boi się wyzwań i lubi przeskakiwać na kolejne poziomy umiejętności pisarskich. Punkt widzenia to szósty tom przygód wybuchowj pary stołecznych funkcjonariuszy, sama już trochę stęskniłam się za Górską i Tomczykiem i z niecierpliwością wyczekiwałem kontynuacji serii.
Sędzia wydziału karnego otrzymuje wiadomość z makabrycznym załącznikiem. Na filmie, który otrzymał mężczyzna, jego córka zostaje brutalnie zgwałcona i zamordowana. Sprawa śmierci Jagody ze względu na oczywiste powiązania z pracą wymiaru sprawiedliwości otrzymuje najwyższy priorytet, a Górska pod naciskiem szefa musi przerwać od dawna planowany urlop. Przy okazji śledztwa na jaw wychodzi sprawa gwałtu sprzed lat, orzekający sędzia zamiast zgodnie z proceduramk zastosować najwyższy możliwy wymiar kary dla sprawcy, z jiewiadomych przyczyn zawiesza wykonanie wyroku. W sieci dosłownie chuczy od plotek i domysłów, gdy tylko na światło dzienne wychodzi sprawa Jagody ludzie od razu łączą jej los z niedawnym orzeczeniem jej ojca, bo przecież karma podobno zawsze wraca. Poza makabryczną przeszłością na światło dzienne wychodzą kolejne elektryzujące fakty, które nieźle namieszają w toczącym się śledztwie. Ciekawym dodatkiem do jakże skomplikowanej fabuły okaże się sprawa romansu Tomczyka sprzed lat.
Szósta część cyklu jest nieco inna względem poprzednich tomów, dodatkowo Małgorzata Rogala obrała zupełnie nowy kierunek. Ten tom jest zdecydowanie mocniejszy pod względem fabuły, a pisarka swoją historię okrasiła mrocznym pyłem, wprowadzając czytelnika w odpowiednią aurę. Dzieje się sporo, jest sensacyjnie, ale z drugiej strony trudno przewidzieć kolejne kroki autorki. Sama sprawa gabarytowo jest dużo trudniejsza ze względu na poziom skomplikowania i wątek przewodni związany z tematem przemocy seksualnej wobec kobiet. Akcja od początku książki jest wartka, a pisarka starała się do końca utrzymać miarodajnie szybkie tempo, co zdecydowanie wyszło z korzyścią dla książki. Sama dosłownie płynęłam z nurtem fabuły, zafascynowana innowacyjnym pomysłem autorki,w takiej kombinacji znalazło się kilka ryzykownych ruchów, które w ogólnym rozrachunku opłaciły się. Nie bez powodu mówi się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, odmienne zdanie na temat zajścia mają rodzice napadniętej dziewczyny, rodzina sprawcy twierdzi, że ofiara sama prosiła się o biedę wyzywającym strojem. W jednym miejscu ścierają się brutalne fakty i statystyki z okrutnymi stereotypami, jakimi kieruje się złaknione sensacji społeczeństwo.
Małgorzata Rogala zgrabnie zobrazowała społeczną debatę związaną z pracą wymiaru sprawiedliwości. Społeczeństwo nie jest obojętne na medialne przekazy, aktywnie komentując kolejne doniesienia. Na światło dzienne wychodzi kwestia przygotowania się sędziów do prowadzonych kolejnych spraw, tak żeby wydawać uczciwe wyroki w oparciu o najwyższe standardy pracy. Bardzo dobrze opisany został wątek przestępstw na tle seksualnym, które są zbrodnią zarówno na ciele, jak i na duszy ofiary. Przemoc, to przemoc i nigdy nie powinno być na nią przyzwolenia. Wulgarne komentarze, że kobieta sama się prosiła o gwałt wyzywającym strojem powinny być od razu karane. Ludzka mentalność bywa niejednokrotnie przerażająca, a tkwiące w głowach obywateli stereotypy są krzywdzące. Pisarka dała czytelnikom cenną lekcję empatii, uwrażliwiając na delikatne kwestie związane z funkcjonowaniem naszej psychiki. Na uwagę zasługuje krótki komentarz autorki, znajdujący się na końcu książki, który dokładnie obnaża zjawisko przemocy seksualnej. W mojej ocenie Małgorzata Rogala przeszła samą siebie tworząc w świetnym stylu kolejny genialny kryminał. Można pisać lekko, ale dosadnie i dodatkowo wplątać mocne kryminalne brzmienia. Dla mnie pisarka była, jest i będzie najlepsza, a jej książki wiem, że mogę bez obawy czytać w ciemno. W tym gatunku nie ma nikogo lepszego!
Małgorzata Rogala odnalazła swój przepis na sukces, w odpowiednich proporcjach łączy elementy sensacyjno-kryminalne z dopracowanymi wątkami społeczno-obyczajowymi. Najnowszy tom przygód Górskiej i Tomczyka ma zdecydowanie głębszy przekaz i bez dwóch zdań należy go zakwalifikować do książek z morałem. Kłamstwo ma krótkie nogi, a prawda, niezależnie od okoliczności, zawsze wyjdzie na światło dzienne, zazwyczaj w najmniej przyjąć tym momencie. Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu. Punkt widzenia usatysfakcjonuje nawet najbardziej wymagającego fana gatunku. Polecam
Zamiast egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona