Nie trzeba być fanem produktów firmy Apple, żeby wiedzieć, kim był Steve Jobs. O ile wiadomo wiele na temat założyciela technologicznego giganta, o tyle niewiele mówi się o jego życiu prywatnym i relacjach rodzinnych. Lisa Brennan-Jobs postanowiła przedstawić swoją wersję życia w cieniu znanego ojca, w do bólu szczerej biografii obnaża realia, które do tej pory nie zostały podane do wiadomości publicznej.
Steve Jobs od początku wypierał się swojej córki, począwszy od podważenia własnego ojcostwa, na unikaniu kontaktu z Lisą kończąc. Pozytywny test DNA nie pozostawiał złudzeń, niestety do świadomości twórcy Appla długo nie dochodziła informacja, że jest częścią nowego życia. Płotka to przejmująca opowieść o życiu na przekór wizji trudnego w obyciu ojca, to przekraczanie granic w imię manifestacji własnego zdania. „Jestem jednym z najważniejszych ludzi, których będziesz znać”, takie słowa padły ust Steve’a Jobsa, będąc dzieckiem, Lisa nie znała prawdziwego znaczenia tego komunikatu. Ojciec całą swoją energię mentalną poświęcał pracy zawodowej, zapominając, że rodzina go potrzebuje i liczy na jego realne wsparcie, w końcu zrozumiał swój błąd. Płotka to do bólu szczera i bardzo intymna biografia dziecka, które samodzielnie wkraczało w dorosłość. Lisa w końcu wyszła z cienia ojca, ukazując prawdziwe oblicze Steve’a Jobsa, który miał wiele wad, a mimo to na swój pokrętny sposób ukształtował światopogląd i świadomość córki.
Sporo książek poświęcono osobie twórcy Apple, powstały biografie i filmy przybliżające życie Jobsa. Trudna osobowość Steve’a, o której krążą już legendy, uniemożliwiła mu stworzenie ciepłych relacji z własną córką, musiał nauczyć się, jak postępować z dzieckiem, którego nie mógł od początku traktować jak równego sobie partnera do rozmowy. Lisa walczyła o uwagę Jobsa, który od początku usilnie ją ignorował, stoczyła wiele bitew, aby w końcu zbudować prawdziwą więź, z najważniejszym dla niej człowiekiem. Lekkość formy tej relacji w stoi w opozycji do trudności, z jakimi musiała mierzyć się autorka, żeby dotrzeć do ojca, który na każdym kroku unikał z nią kontaktu. Nie jest to kolejna biografia Steve’a Jobsa, wychwalająca jego genialne dokonania na rynku nowych technologii, to opowieść o dziewczynce, która walczyła o normalność, której na próżno mogła szukać w rodzinnym domu. Sporo miejsca poświęcone zostało matce Lisy, kobiecie, która musiała zrezygnować ze swoich aspiracji, żeby móc poświęcić się wychowaniu ukochanej córki, ale nigdy jej tego nie wypominała.
Tej historii nie można jednoznacznie ocenić, sporo w niej sprzeczności, chaosu, zarówno pozytywnych, jak i przykrych zdarzeń, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Biografia Lisa Brennan-Jobs stanowi podróż w głąb ludzkiej psychiki, obnaża prawdziwe emocje odrzucanego przez najbliższe otoczenie dziecka, które walczy o siebie. Córka stara się przybliżyć nam swoją rzeczywistość, przedstawia realistyczny układ zależności z rodzicami, ale nie wysuwa żadnych, nawet najbardziej zasadnych oskarżeń pod ich adresem. Lisa dzieli się swoją percepcją, emocjami, które czasem trudno było jej ujarzmić, nastrój autorki również udziela się czytelnikom jej relacji. Opowiada, ale nikogo nie oskarża, Płotka przybiera formę autoterapii, dziecka, nastolatki i dorosłej kobiety, której potrzeby często były ignorowane lub nie w pełni zaspokajane. Książa stanowi satysfakcjonującą lekturę, z której można wynieść sporo dla siebie, nie zabrakło wielu wartościowych morałów, które unaoczniają nam, co w życiu jest najważniejsze. Ciepła i wiele pozytywnej energii dodała tej historii genialna interpretacja Marty Król, audiobooka od początku do końca słuchałam z prawdziwą przyjemnością.
Od momentu premiery tej publikacji wiedziałam, że to tylko kwestia czasu, aż się z nią zapoznam. Relacja Lisy Brennan-Jobs intrygowała mnie równie mocno, jak historia życia jej ojca. Płotka stanowi próbę rozliczenia się z przeszłością, walkę o własną indywidualność i prawo do głosu, co więcej, to opowieść o trudach dorastania w cieniu geniusza. Poruszająca, szczera, ciepła i na wskroś realna, obok tej książki trudno przejść obojętnie. Polecam!