Jonathan Franzen- Bez skazy [AUDIOBOOK]

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:

Życie Purity Pip Tyler przypomina ciąg opłakanych w skutkach porażek, nieszczęście ją prześladuje i nie chce odpuścić. Uwikłana w emocjonalne uzależnienie od rozhisteryzowanej matki, będąc na skraju bankructwa, stara się poskładać rozbite fragmenty swojej rzeczywistości, jej największym zmartwieniem jest spłata kredytu studenckiego. Pip liczy, że w końcu  pozna tożsamość swojego ojca, a ten wątek stanowi dla jej matki temat tabu, który przyprawia ją o migrenę. Całkiem (nie)przypadkowo dziewczyna uzyskuje propozycję stażu w znajdującej się w boliwijskiej dżungli organizacji Sunlight Project, na której czele stoi charyzmatyczny Andreas Wolf. Konkurencyjny  względem WikiLeaks portal zajmuje się ujawnianiem zakrojonych za szeroką skalę oszustw i korupcji korporacyjnych gigantów. Przeszłość miesza się z przyszłości, a wszystko to dzieje się, aby ktoś mógł odzyskać swoje prawdziwe ja. Epizody z okresu przed upadkiem Muru Berlińskiego, gdzie  odnotowano wzmożoną aktywność zarówno Stasi, jak i walczącej  opozycji, naznaczone zostały makabrycznym wydarzeniem, które odwróciło bieg czasu. Przeszłość kształtuje teraźniejszość, czy zagubiona w pętli  zdarzeń Pip odkryje w końcu tożsamość swojego  ojca?

Franzen z pewnością jest skrajnym  pedantem, w pozytywnym  tego słowa znaczeniu, przyjemna dla oka szczegółowość w charakterystyce postaci i opisie kolejnych epizodów nadaje książce odpowiedni  klimat. Kwestie, o których nie powinno się mówić, bo  nie wypada, bo  wstyd, autor po prostu porusza wspomniane wątki, przełamując społeczne tabu,  roztacza własną wizję rzeczywistości w której nic nie jest po prostu oczywiste. W relacjach rodzinnych  głównych bohaterów dominuje chaos, a one same są, najdelikatniej rzecz ujmując, dysfunkcjonalne, żeby nie napisać, że ostro  popaprane. Wątek przewodni łączy się bezpośrednio z gruntu żałosnym życiem Purity, w którym dominują problemy emocjonalne i  finansowe,  te ostatnie są powodem chronicznej frustracji. Czytelnik na samodzielnie oddzielić prawdę od fikcji,  co  stanowi nie lada wyzwanie. Franzen trzyma stronę kobiet, jest feministą oddającym w ręce płci pięknej potężne oręże, któremu mężczyźni  nie zawsze mogą sprostać. Widmo męskiej dominacji jest szybko tłamszone, przez kobiecy indywidualizm pomieszany z ostrą intelektualną ekstrawagancją. Dużo uwagi  autor poświęcił romansowi Toma Aberranta z emocjonalną harpią w postaci pięknej Anabel, będącej córką amerykańskiego potentata. Toksyczny związek wysysa z dziennikarza energię, doprowadzając do rozstroju nerwowego, ten  jednak  ma misterny  plan na przyszłość, którego  ma zamiar się trzymać. Postacie są nietuzinkowe, pełnią w tej  wybuchowej układance określoną rolę. Wyzwolona seksualnie Purity jest świadomą siebie kobietą, która ma jasno  sprecyzowany  cel. Mimo uwikłania w chorą relacją z trudną w obyciu  matką nie zapomina o swoich mocnych  stronach, które pomagają jej  w normalnym  funkcjonowaniu. Abberant wykreowany został na kogoś niepozornego, podporządkowanego woli rozkapryszonej żony, ale niech  nie zwiodą was pozory, ten  facet będzie miał  jeszcze wiele do powiedzenia.

Historia Andreasa Wolfa stanowi trzon dla tematu poszukiwań  ojca Pip, wewnętrznie łącząc większość wątków. Charyzmatyczny twórca Sunlight Project  ma w sobie ten  charakterystyczny mrok, który sugeruje, że może mieć niecne zamiary. Anabel również ma swoje trzy grosze do  dodania i pod maską niestabilności emocjonalnej realizuje swój  prywatny  projekt,  w którym  nie ma miejsca dla Toma. Franzen ceni  sobie inteligencję swoich czytelników, nie bez powodu daje co  rusz popis swoich  wysublimowanych umiejętności literackich. Tej powieści nie da się tak  po  prostu  upchać w sztywne gatunkowe ramy, zawiera zarówno  niepowtarzalną lekkość charakterystyczną dla literatury  pięknej, jak i mocny  ładunek  napięcia, typowego dla dreszczowców. Franzen roztacza swoją wizję, ale ostatecznie nie wiadomo, w jakim kierunku  zmierza, przez co  daję furtkę do swobodnej  interpretacji. Krwawa intryga jest skutecznym narzędziem przekazu, dzięki któremu  pisarz może jawni  wyrazić swoje poglądy i  dać komentarz dla wydarzeń społeczno- politycznych. Imię głównej bohaterki również jest nieprzypadkowe i perfekcyjnie oddaje sens książki. Czystość to ostatnie, co można zarzucić bohaterom, każdy skrywa jakiś mroczny sekret, skutecznie kalający sumieniu. Tego, co zdarzyło się w przeszłości,  nie da się tak po prostu  skasować,  wyprzeć z pamięci, zepchnąć w najdalsze zakamarki  psychiki, wydarzenia należy przerobić i  nadać im nowy sens. Bez skazy to  idealna propozycja dla osób lubiących  intelektualne wyzwania, którzy nie boją się swobodnie interpretować poszczególne zdarzenia. Książka zawiera sporo zawiłych  metafor, których  nie można traktować wprost. Czytając, należy mieć otwarty umysł, bez tego odbiór książki  może okazać się dość problematyczny i wiele sytuacji może pozostać niezrozumiałych.

Franzen pokazał się z najlepszej strony i pozostawił po sobie pozytywne wrażenie. Ambitny pisarz nie spoczął na laurach i z powodzeniem nadbudowywał swoją historię o kolejne, z gruntu  szalone wątki, które dodały jej niepowtarzalnego charakteru. Bez skazy skierowana jest do  wymagających czytelników, którzy w pełni docenią wysoki  poziom umiejętności literackich Franzena. Książka zmienia percepcje teraźniejszości i  w nietuzinkowy  sposób zakrzywia rzeczywistość, przyszłość jest źródłem niepohamowanej  fascynacji. Polecam!