Przed rozpoczęciem studiów psychologicznych byłam zafascynowana tematyką profilowania kryminalnego. Dziś wiem, że nie mogłabym wykonywać zawodu profilera. Na studiach wykładowca z którym miałam zajęcia z psychologii sądowej polecił mi lekturę książki Mindhunter autorstwa Johna Douglasa i Marka Olshakera. Pozycja ta stanowi relację legendarnego agenta FBI, który brał udział w tropieniu najniebezpieczniejszych przestępców. Warto dodać, że John Douglas jest jednym z pionierów w dziedzinie nauk behawioralnych. W trakcie swojej kariery w FBI autor był twórcą i koordynatorem programu profilowania kryminalnego w Akademii FBI w Quantico. W późniejszym okresie Douglas awansował na szefa Jednostki Wspracia Dochodzeń.
„Wejść w skórę myśliwego. Na tym polega moja rola. Wyobraźcie sobie scenę z filmu przyrodniczego, gdzie lew na sawannie w parku Serengeti zauważa przy wodopoju duże stado antylop. Widzimy, jak wyławia wzrokiem jedno spośród tysięcy zwierząt: słabe, bezbronne, w jakiś sposób odmienne. To ono prawdopodobnie padnie zaraz jego łupem. Podobnie polują niektórzy ludzie. (…)”
Mindhunter w wolnym tłumaczeniu znaczy łowca umysłów. Taki tytuł został wybrany nieprzypadkowo. Profiler w trakcie dochodzenia musi spojrzeć na rzeczywistość oczami seryjnego mordercy, wczuć się w jego stan umysłu. Na podstawie dowodów z miejsca zbrodni i danych behawioralnych śledczy ma za zadanie odtworzyć, co czuł sprawca w trakcie dokonywania przestępstwa. Według mnie to trudne zadanie biorąc pod uwagę mnogość czynników, jakie profiler musi wziąć pod uwagę. Douglas krok po kroku na bazie własnych doświadczeń pokazuje, które umiejętności powinien opanować agent.
Mindhunter to relacja do bólu prawdziwa, pozbawiona pustych frazesów. Takim ludziom jak John Douglas należy się bezwarunkowy szacunek. Autor poświęcił swoje życie zawodowe pomocy w ściganiu sprawców przestępstw seryjnych. Douglas od kuchni przedstawia czytelnikom realia pracy profilera kryminalnego. Wykonywanie obowiązków służbowych wielokrotnie niekorzystnie odbijało się na jego życiu rodzinnym i zdrowiu. Pierwsze rozdziały stanowią krótką biografie autora. Czytelnik ma okazje zapoznać się z szczegółami życia Douglasa przed wstąpieniem do Akademii FBI. W kolejnych rozdziałach autor opisuje zarys technik stosowanych w Quantico. Autor przedstawia praktyczne zastosowanie metod opracowanych w Sekcji Nauk Behawioralnych. Wielokrotnie przewijają się w książce nazwiska najsłynniejszych seryjnych morderców.
W moim odczuciu Mindhunter to książka, która nie jest skierowana do osób wrażliwych. Opisy miejsc zbrodni i drastycznie brutalnych zachowań przestępców były dla mnie bardzo przerażające. Nieprzyjemne uczucia potęgował fakt, że wydarzenia przedstawione w książce zdarzyły się naprawdę. Trudno jest mi oceniać książkę, która porusza tak poważne i jednocześnie kontrowersyjne tematy. Zaimponowała mi postać Douglas’a. Autor z ogromną pokorą i życiową mądrością podchodził do wykonywania zawodowych obowiązków.
Co do konstrukcji samej książki- w trakcie lektury warto zwrócić uwagę na bardzo czytelny układ rozdziałów. Każdy kolejny rozdział można traktować jako nową lekcję. Mindhunter to niezaprzeczalnie lektura z morałem, która skłania czytelnika do refleksji nad działaniem wymiaru sprawiedliwości. Według mnie John Douglas posiada całkiem niezły warsztat pisarski. Książkę mimo trudnej tematyki czyta się bardzo dobrze. W powieści nie brakuje również ciekawych porównań. Czytelnik wielokrotnie ma okazję zapoznać się z czarnym humorem autora. Ostatni rozdział książki potwierdził mi, że John Douglas jest inteligentnym mężczyzną z klasą.
„Smok nie zawsze wygrywa, a my robimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrywał coraz rzadziej. Zło, które uosabia i z którym musiałem się mierzyć przez całą karierę, nie zniknie, ale ktoś musi opowiedzieć prawdziwą historię. (…)”
Książkę polecam szczególnie osobom zainteresowanym tematyką profilowania kryminalnego. Uważam, że warto zapoznać się z historią opartą na faktach. Lektura Mindhunter’a zdecydowanie może zmienić Waszą percepcję powieści kryminalnych.