Jason Rekulak- Niemożliwa forteca

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 308

Jason Rekulak  postanowił na kilka chwil przenieść swoich  czytelników  w czasie do  lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Efektem końcowym jego  starań jest przezabawna, a momentami  wręcz rozczulająca historia trójki czternastolatków z miasta Wetbridge  w stanie New Jersey . Billy, Clark i Alf, bo  to o nich mowa,  za punkt honoru obrali sobie zdobycie najnowszego  numeru Playboy’a z Vanną White na rozkładówce. Warto dodać, że dostęp do pornografii dla nieletnich w Stanach  w tamtym okresie był dość ograniczony. Podróże w czasie mają to  do  siebie, że czasem trudno po  nich wrócić do teraźniejszości i tak  było również w tym przypadku.

Akcja książki rozgrywa się wiosną roku 1987. Nie było mnie jeszcze wtedy  na świecie, ale fakt ten nie przeszkodził mi w czerpaniu  przyjemności z lektury. Z zapartym tchem śledziłam zakrawające o  szaleństwo poczynania trójki nieźle zakręconych  nastolatków. Lata osiemdziesiąte to  era pierwszych komputerów. Nieprzypadkowo głównym bohaterem książki został Billy  Marvin. Chłopak jest całkiem  bystrym maniakiem komputerowym, który w wolnych  chwilach oddaje się pasji programowania gier video na swoim Commodore 64. Jego  życie obraca się o 180 stopni w momencie poznania ambitnej  młodej programistki, która składa mu propozycje nie do odrzucenia. Warto dodać, że tytułowa Niemożliwa forteca to  nazwa gry komputerowej napisanej wspólnie przez Mary i Willa. Dzięki nowo poznanej dziewczynie z dnia na dzień Billy przechodzi przyspieszony kurs dojrzałości…

W trakcie lektury dało się odczuć, że  Jason Rekulak  stara się wiernie odwzorować klimat lat osiemdziesiątych. Dzięki zastosowaniu odpowiednich form stylistycznych wyszło mu to całkiem nieźle. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam prezentowane przez autora zwyczaje nastolatków (przyznaje,że  niektóre z nich  były  bardzo  zabawne). Fabuła bazuje na dość prostym  szablonie, który rozbudowany zostaje wraz z rozwojem  zdarzeń. Postać Billego Marvina jest  spoiwem  dla wszystkich zaprezentowanych w książce wątków. Problemy  głównych bohaterów na przemian bawiły mnie, smuciły, a niekiedy  wręcz przerażały.

„Chciałem być jak kolejny Mar Cerny, legendarny  autor gier zatrudniony przez Atari w wieku zaledwie siedemnastu lat. Chciałem partnerować wizjonerom takim jak Fletcher Muligan, legendarny założyciel Digital Artists i  chciałem mieć własną firmę produkującą oprogramowanie.  To wszystko  było  zbyt szalone, aby mówić o tym głośno- to jak obwieścić wszem i wobec, że chce zostać astronautą albo prezydentem Stanów Zjednoczonych. (…)”

Wplecione niewinnie do fabuły  elementy techniczne związane z programowaniem zdecydowanie dodały realizmu prezentowanej przez autora treści. Gdyby nie notka biograficzna z tyłu książki w życiu nie domyśliłabym się, że to  debiut Jasona Rekulaka. W mojej ocenie autor całkiem sprawnie posługuje się słowem pisanym. Niejednokrotnie do bólu szczere i przesycone czarnym humorem  teksty głównych bohaterów rozkładały mnie na łopatki. W całej  książce najbardziej  spodobały  mi się lekko sensacyjne wątki związane z wdrażaniem szalonego  planu nastolatków.

Ciekawe tło książki nie jest jej  jedynym atutem. Na uwagę zasługują również  interesujące kreacje głównych bohaterów. Mnie najbardziej urzekła postać Billa. Chłopak w kilka tygodni przeszedł ekstremalną transformacje. Will dzięki odpowiedniej motywacji z  zawodowego lesera stał się prawdziwym mężczyzną. Nad wyraz bawiły mnie i  rozczulały lekko pokraczne próby poderwania Mary przez Billa.  Przyznaje, że przemyślenia chłopaka były momentami tak bardzo dojrzałe, że  wprawiały mnie w osłupienie.  W trakcie lektury czułam  za to informacyjny niedosyt w stosunku do postaci Mary Zelinsky. Trochę żałowałam , że ta bohaterka praktycznie do ostatnich  stron  pozostała zagadką. Nie ukrywam, że z przyjemnością poznałabym jej światopogląd.

Nie da się ukryć, że autor co  jakiś czas porusza w swojej książce drażliwe kwestie, co  nie każdemu  czytelnikowi może przypaść do  gustu. Zresztą na co dzień nie zastanawiamy się nad sensem  naszego życia i  jego  moralnością. Niemożliwa forteca mimo z pozoru  lekkiej konstrukcji  nie jest książką łatwą. Kończąc czytanie czułam się usatysfakcjonowana. Nastawiam się na lekką młodzieżówkę, a otrzymałam dojrzałą książkę z niecodziennym morałem. Nie ukrywam, że trochę rozczarowało mnie zakończenie. Szczerze nie podejrzewałam, że losy bohaterów potoczą się w taki sposób. W mojej ocenie książka nie ma ograniczeń wiekowych.  Może być skierowana zarówno do młodzieży, jak i starszych  czytelników. Lekturę debiutanckiej książki  Jasona Rekulaka polecam szczególnie osobom zainteresowanym historią  rozwoju technologi  komputerowej.

Niemożliwą fortecę uznaje na ciekawy debiut i w ogólnym rozrachunku całkiem niezłą książkę. Jason Rekulak  świetnie sobie poradził z przelaniem na papier swojego nader oryginalnego  pomysłu na książkę. Po tak  intrygującej podróży w czasie trudno  było mi wrócić do teraźniejszości.  Świetnie bawiłam się w trakcie lektury i z przyjemnością sięgnę po  kolejne książki autora. Polecam Wam również odwiedzić stronę autora( jasonrekulak.com),  gdzie można między innymi  zagrać w grę stworzoną przez Billa i Mary.

 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.