Gianrico Carofiglio- Ponad wszelką wątpliwość

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Ocena:
Liczba stron: 288

Czasem sama siebie zadziwiam własnym, częstokroć dość szalonym doborem  lektur. Sporo czasu poświęcam  wyszukując nowe tytuły, które mogłyby mnie jakoś czytelniczo zaskoczyć i gromadzę je na moim czytniku. Jako, że nie miałam pod ręką żadnego wydania papierowego postanowiłam poczytać e-booka. Przeszukując swoją wirtualną biblioteczkę natrafiłam na na książkę autorstwa włoskiego pisarza Gianrico Carofiglio . Tytuł powieści skojarzył  mi się z głośnym  filmem Peter’a Hyams’a,  gdzie główne role odegrali Michael Douglas i  Jesse Metclaf, na całe szczęście włoski  thriller nie miał nic wspólnego  ze wspomnianą hollywoodzką produkcją. Ponad wszelką wątpliwość stanowi trzeci tom cyklu z adwokatem  Guido Guerrierim  w roli głównej i  stanowi perfekcyjną mieszankę tego co  najlepsze w klasycznych kryminałach i  thrillerach  prawniczych.

Przyznanie się, nawet przed samym sobą, do swoich marzeń – tych prawdziwych – jest niebezpieczne. Jeżeli dadzą się zrealizować, a często tak, przyznanie się do nich konfrontuje cię z lękiem przed podjęciem ryzyka. Czyli przed twoim tchórzostwem. Więc lepiej o nich nie myśleć albo myśleć, że są niemożliwe do spełnienia i że dorosły człowiek nie powinien marzyć o rzeczach niemożliwych. (…)”

Wraz z akcją powieści  przenosimy się do słonecznego  Bari,  miasteczka położonego  w południowych Włoszech, nad Adriatykiem. Bajkowa sceneria stanowi perfekcyjny  kontrast dla mrocznych wydarzeń pierwszoplanowych. Guido Guerrieri  dość niespodziewanie wyznaczony  zostaje na obrońcę Fabio Paolicelli’ego, skazany prawomocnym  wyrokiem sądu na karę szesnastu lat pozbawienia wolności za przemyt czterdziestu kilogramów czystej kokainy. Nowy klient traktuje adwokata jako ostatnią deskę ratunku, licząc, że prawnik wykaże się stosowną inicjatywą i  złoży  do sądu  wniosek o apelację. Guido dość  niechętnie, ale w końcu przyjmuję z góry  straconą sprawę, ze względu na dawny zatarg z oskarżonym. Paolicelli  będąc w młodości wiernym wyznawcą faszystowskich idei pobił i ograbił chłopca, który  w przyszłości miał zostać jego  adwokatem. Pierwszym pełnomocnikiem skazanego był Corrado Macrì,  adwokat na co dzień praktykujący w Rzymie, obrońca w trakcie całego  procesu zawalił  praktycznie wszystko,  cokolwiek mógł  zawalić. Zamiast  wynegocjować sensowną ugodę, przyczynił się do długoletniego  wyroku, niewspółmiernego  do popełnionego czynu. Paolicelli od początku  deklaruje, że jest  niewinny,  a do  złożenia obciążających zeznań został  przymuszony  przez lokalnych  stróżów sprawa, którzy  grozili również aresztowaniem małżonki podejrzanego. Guido będzie miał twardy orzech  do  zgryzienia próbując rozwikłać zagadkę pewnego spisku…

Zawsze zazdrościłem naturalności, z jaką niektórzy – zwłaszcza niektóre kobiety – potrafią mówić otwarcie, co myślą i czego chcą. Ja nigdy tego nie potrafiłem. Zawsze czułem się niezręcznie. Niczym nieproszony gość na przyjęciu, na którym wszyscy inni wiedzą, jak się zachować. (…)”

Podobnie, jak inny znany z literatury  prawnik- Perry Mason, Guido również cechuje się ogromną inteligencją oraz pewną dozą przebiegłości, swoje śledztwa prowadzi z niezwykłą starannością, jest  uważny i  do bólu rozważny, a do tego na sali sądowej potrafi  wykorzystać najbardziej wysublimowane prawnicze sztuczki. Poza wspomnianymi cechami bohater ma w sobie pewien magnetyzm, jest przystojny, zgrywa niedostępnego i nieziemsko przyciąga damską część widowni. Spełnia się zawodowo, ale jest trochę wypalony, oczekując życiodajnych zmian daje sobie na wstrzymanie. W mojej ocenie trudno  takiej postaci nie polubić- zaraża humorem, niby jest skuteczny i bezlitosny, ale posiada również prawdziwą, ludzką twarz. Propozycja autorstwa Gianrico Carofiglio łączy  to  co  najlepsze w klasycznym kryminale z  elementami lekkiej sensacji i napięcia charakterystycznego dla pierwszoligowych thrillerów prawniczych, co  stanowi  dość wybuchową mieszankę fabularną. Lektura zaczyna się nader spokojnie, początkowo  fabuła prowadzona jest nieśpiesznie, tak jakby od niechcenia,  co  świetnie współgra z charakterystycznym dla życia w Bari  klimatem. Żeby podkręcić akcję i  nadać jej odpowiedniej  pikanterii autor postanowił uwikłać swojego  bohatera w romans z żoną oskarżonego- piękną Natsu Kawabata. Kiełkujące uczucie jest  mroczne, niejednoznaczne, a w pewnym momencie wspomniane pożądanie dyktuje dynamikę wydarzeń. Historia wspomnianego przemytu ma drugie dno, a Guido  jest  zdeterminowany żeby odtworzyć ciąg wydarzeń. Ponad wszelką wątpliwość jest pozycją w której  bardziej  liczy się klimat, aniżeli akcja pomieszana z toczącym się śledztwem. Fabuła została osadzona na prostym  szablonie, a dalsze wydarzenia opisywane są bardzo nieśpiesznie, co może docenić  tylko  koneser gatunku.

I zdałem sobie sprawę, w bardzo wyraźny i bardzo rozdzierający sposób, że niewiele razy w moim życiu doznałem podobnego uczucia idealnej bliskości. (…)”

Inne nie znaczy wcale gorsze czy też mniej fascynujące, mamy okazję poznać inne spojrzenie i dać się porwać odmiennej fabularnej konstrukcji. Elementy,  które dla innych mogły  okazać się nudne i monotonne mnie osobiście intrygowały i  stymulowały  do dalszej  lektury. Biorąc pod uwagę fakt, że autor  sam przez długie lata pełnił  funkcję prokuratora oraz występował  w licznych procesach  przeciwko przedstawicielom  zorganizowanej przestępczości, można podejrzewać, że w książce zachowany został realizm wydarzeń. Moim  zdaniem tak właśnie się stało, a wspomniana historia śmiało mogłaby  mieć miejsce w normalnym  życiu (oczywiście nie w Polsce). Śledząc kolejne wydarzenia należy zwrócić uwagę na koloryt lokalnej  społeczności, ludzie w Bari są różni, czasem przyjacielscy, innym  razem ekscentryczni i zamknięci w sobie, ale wzajemnie się uzupełniają. Spacerując nocą w tej osobliwej  scenerii możecie natrafić na otwartą księgarnię, dla czytelników, którzy nie mogą spać z powodu własnej bezsenności. W przypadku tej serii należy docenić sam pomysł oraz wysoką jakość wykonania, bo  te są wręcz elektryzujące i  wprowadzają nasze neurony  w stan przyjemnej stymulacji. Czytelnik nie dość, że musi  myśleć i analizować kolejne zdarzenia, to  dodatkowo systematycznie jest stymulowany do wyciągania wartościowych wniosków na przyszłość dla siebie samego. Zastosowana pierwszoosobowa narracja sprawie, że dosłownie możemy wniknąć w głąb umysłu Guido i tym samym lepiej zrozumieć jego  sposób postępowania. Główny  bohater wielokrotnie stanie w obliczu kolejnych skomplikowanych  dylematów natury  moralnej, a śledzenie jego  wyborów stanowi  dla czytelnika niewysłowioną przyjemność.

Ponad wszelką wątpliwość jest idealnym odzwierciedleniem powiedzenia, że mniej znaczy więcej. Książka z pewnością przypadnie do  gustu fanom mrocznych, elektryzujących  historii, okraszonych  stosownym  prawniczym  komentarzem.Gianrico Carofiglio wielokrotnie przyprawił  mnie o  niezły  zawrót głowy,  za co  jestem  mu  niezmiernie wdzięczna Jakość wykonania wspomnianego scenariusza zrekompensowała mi wszelkie niedostatki fabularne, a zjawiskowe zakończenie okazało się przysłowiową wisienką na torcie. Polecam!