Pierwszy raz postanowiłam nie wystawiać oceny książce. Kończąc lekturę poradnika Gabrielle Berenstein śmiało mogę stwierdzić, że nie nadaje na tych samych falach, co autorka. Wszechświat cię wspiera w mojej ocenie nie jest książką złą. Według mnie najnowszy poradnik autorki skierowany jest do dość specyficznego grona odbiorców, do którego ja niestety, albo stety nie należę.
„Jako duchowa aktywistka uważam, że to właśnie życie w miłości daje nam największą moc, dzięki której możemy zwalczyć lęk w naszych czasach. Miłość usuwa wszelki lęk. (…)”
Cała książka opiera się na teorii o uzdrawiającej mocy Wszechświata, który nie stawia na naszej drodze przeszkód nie do przejścia. Cała otoczka związana z ćwiczeniem jogi, medytowaniem i wizualizowaniem przyszłych osiągnięć jakoś do mnie nie trafiła. Jestem zwolenniczką rozwiązań mających naukowe podstawy, więc jakoś trudno było mi w trakcie lektury popłynąć razem z autorką próbując wykonać kolejne sugerowane przez nią ćwiczenia. Sam pomysł na poradnik oceniam jako trafiony, trochę gorzej wypadła jego realizacja. W trakcie lektury często miałam wrażenie, że w kółko czytam o tym samym. W książce zaskoczyło mnie, że Berenstein poza swoimi duchowymi przesłaniami dyskretnie przemycała w fakty znane z psychologii i psychiatrii. To dało mi cień nadziei, że lektura poradnika nie będzie czasem straconym. Zresztą nie od dziś wiadomo, że poczucie lęku jest jednym z głównych objawów większości zaburzeń depresyjnych i nerwicowych. Berenstein wielokrotnie upatrywała przyczyn problemów ludzkich w negatywnych emocjach zmiksowanych z wypaczoną percepcją bieżących zdarzeń. Czułam się zmęczona czytając kolejne stopnie analizy zachowań osób opisywanych przez Berenstein. Niektóre wątki można było skrócić, co mogłoby korzystnie wpłynąć na odbiór poradnika
„Przypominam sobie o tym, kim byłam dziesięć lat temu: uzależnioną od narkotyków dwudziestopięciolatką, która nie miała żadnego poczucia bezpieczeństwa. Byłam dziewczyną, która żyła w strachu, zwątpieniu i niepewności. Dziś jestem kobietą, która żyje w świetle. (…)”
Poradnik składa się z dwunastu rozdziałów poświęconych konkretnym, wybranym przez autorkę zagadnieniom. Każdy z nich zawiera kilka uniwersalnych przesłań z instrukcją, w jaki sposób można osiągnąć wyznaczone cele. Książka jest napisana w pozytywnym duchu i należy do tych lekkich i przyjemnych w odbiorze. Autorka wielokrotnie odwołuje się do swojego doświadczenia i co mnie zaskoczyło – mimo dość mrocznej przeszłości nie wybiela się.
Książkę Wszechświat cię wspiera uznaję za interesującą i dość niekonwencjonalną formę poradnika. Filozofia Gabby Berenstein do mnie nie trafiła, ale można Wam się spodoba.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.