Fiona Barton- Podejrzany

no title has been provided for this book
Kategoria:
Wydawnictwo:
Przeczytane:
Ocena:
Liczba stron: 560

Ostatnie dwie książki Fiony  Barton mile mnie zaskoczyły, dlatego byłam ciekawa jej  najnowszej propozycji. Podejrzany to kolejny, trzeci  już, tom cyklu z dziennikarką Kate Waters w roli  głównej. Kolejna część serii sporo różni się od tych  poprzednich, zmiany tyczą się głównie dynamiki i konstrukcji kolejnych wątków. Czy eksperymenty literackie wyszły  książce na dobre?

Wycieczka do Tajlandii od zawsze była marzeniem Alex, które po  zakończeniu szkoły średniej  miało szansę na się spełnić. Problem pojawił się w momencie, gdy  najlepsza przyjaciółka nastolatki  ze względu na brak  środków  nagle wycofała się ze wspólnej podróży. Alex nie uśmiechało się samotne zwiedzanie, wtedy niespodziewanie na horyzoncie pojawiła się Rosie, koleżanka z liceum, złakniona  zagranicznych wojaży. Po przylocie nastolatka systematycznie zdaje  relacje z podróży w mediach społecznościowych. Posty i wiadomości w pewnym momencie ustają, co  staje się powodem  do niepokoju. Zmartwieni rodzice nastolatek postanawiają zgłosić zaginięcie córek, ale nikt na poważnie nie bierze tej  sprawy. Funkcjonariusze zakładają, że dziewczyny korzystają z życia i nieźle zabalowały, zapominając o bożym świecie. Tajemnicze zniknięcie nastolatek przeradza się w skomplikowany scenariusz…

Pierwszy raz spotkałam się z fabułą prowadzoną z perspektywy osoby zmarłej, było to  całkiem ciekawe doświadczenie. W Podejrzanym na rozwój wydarzeń i solidną dawkę wartkiej  akcji trzeba długo czekać, w pierwszej części książki Fiona Barton  serwowała łakome kąski, które skutecznie podsycały  moją ciekawość. Śmierć nastolatek nie była żadną tajemnicą, za to okoliczności zgonu już tak i to  na nich skupia się uwaga. Fabuła stanowi  przeplatankę dziennika Alex i relacji z kolejnych etapów prowadzonego śledztwa, wersji  wydarzeń jest  kilka, nie wiadomo, która z nich  jest prawdziwa. Scenariusz rozgrywa się tak  jakby niespiesznie, bardziej  liczy się psychologia postaci i ta charakterystyczna aura niepewności, aniżeli wyrafinowana akcja. Nie liczcie, że ta historia przyprawi  was o  szybsze bicie serca, czy  nagły skok adrenaliny, bo niestety tak nie będzie. Kolejne elementy są na swój sposób mgliste, nie wiadomo, o co  chodzi, co mnie osobiście trochę wytrącało z równowagi, bo nie przepadam za nie trzymającymi się epizodami. Lubię konkrety i stosowną do zaistniałych okoliczności dynamikę, tutaj tego  mi zabrakło, a szkoda, bo gdyby trochę przeredagować kilka wątków, mogłoby być całkiem ciekawie. Barton skupiła się na atmosferze panującej w rodzinach nastolatek, która była dość burzliwa, ale nie kluczowa z perspektywy tego scenariusza zbrodni. Wzajemne uszczypliwości, wszechobecna złośliwość w połączeniu z żądzą zemsty za zdradę skutecznie przykuły moją uwagę, ale tylko do  pewnego momentu, później  było już trochę gorzej. W książce były momenty, gdy czułam się trochę zagubiona, nie wiedząc, o co właściwie autorce chodzi. Podejrzewam, że Barton również miała problemy z jednoznacznym dookreśleniem swojej wizji.

Przechodząc do głównych bohaterek- Alex była równą babką, a Rosie tylko  mnie wkurzała. Rozważna i romantyczna, tak właśnie przedstawiała się oś charakterologiczna, co  było strzałem w dziesiątkę. Alex  zachowywała zdrowy rozsądek, a Rosie porażała lekkomyślnością zmieszaną z głupotą. Już dawno żadna bohaterka nie przyprawiła mnie o ból głowy i rozstrój nerwowy. Zabrakło mi napięcia i nutki popaprania, charakterystycznego dla wcześniejszych książek  autorki. Sama atmosfera książki również pozostawiała wiele do życzenia, momentami było naprawdę nudno. Sama Tajlandia stanowiła idealny teren dla nie do końca oczywistej zbrodni i przeciwwagę dla Londynu, gdzie rozgrywała się większość kluczowych  dla śledztwa wydarzeń. Dwa światy, dwie wizje  i makabryczna zagadka to ciekawa literacka propozycja, niestety historia ta wizja nie została właściwie poprowadzona, przez co straciła na wartości. Co ciekawe Kate Waters ma wiele okazji do wykazania się, niestety nie wszystkie udaje jej się w pełni  wykorzystać, co trochę mnie zasmuciło, bo zawsze kibicowałam bohaterce. Dziennikarka tym  razem jest taka jakby niewyraźna i  w pewnym sensie mniej, co  nieco  mnie zatrwożyło ze względu na jej rolę. Działania ekipy śledczej  również pozostawiały do życzenia, momentami  były wręcz nieprofesjonalne. Odniosłam wrażenie, że Barton po sukcesach dwóch poprzednich książek spoczęła na laurach i nie zamierza się w żaden sposób wykazać. Na solidną dawkę mocnych wrażeń musiałam czekać do  samego  końca opowieści, ale się opłacało. Barton potwierdziła, że nieważne jak się zaczyna, ale jak się kończy- finał jest na swój sposób  spektakularny. Mimo  wielu pozytywnych ocen książkę uznaję za nieco przereklamowaną.

Podejrzany to dobry thriller psychologiczny z ciekawie zarysowanym tłem społecznym. Mimo wspomnianych mankamentów książkę uznaję za satysfakcjonującą i bardzo przyjemną lekturę, która może spodobać się fanom gatunku. Sama jestem bardzo ciekawa kolejnej literackiej propozycji Fiony Barton.