Czekałam z niecierpliwością na trzeci, ostatni tom cynamonowej serii autorstwa Dagmar Bach. Pokochałam wykreowaną przez nią rzeczywistość, której najważniejszymi momentami są nagłe przeskoki do paralelnego świta, poprzedzane równie subtelną, jak i kuszącą wonią cynamonu. Vicky powoli ogarnia chaos, jaki zapanował w jej życiu. Nie wie jeszcze, że czeka ją niebawem całe mnóstwo fascynujących wydarzeń…
Vicki powoli przyzwyczaja się do swojego nowego stylu życia, dyktowanego przez przeskoki. Niecodzienne wycieczki do świata równoległego pomogły jej rozwikłać sporo newralgicznych zagadek, przy okazji kilka rodzinnych sekretów w końcu ujrzało światło dzienne. Niestety osobowość jej paralelnego alter ego jest daleka od ideału, Victoria nie spocznie, aż porządnie nie namiesza w życiu Vicky. Nad stworzonym niedawno miłosnym raju również zawisły deszczowe chmury, gdy na horyzoncie pojawiła się była dziewczyna Konstantina. Vicky ma twardy orzech do zgryzienia po usłyszeniu przykrego wyznania dziadków. Nastolatka nie wierzy w winę swojego ojca i nie spocznie, aż nie rozwikła zagadki kryzysu w związku rodziców. Będzie musiała poważnie zająć się genezą tajemniczych przeskoków.
Zakręciła mi się łezka w oku na myśl, że to już koniec przygód szalonej nastolatki. Na przestrzeni całej serii pojawiło się sporo pytań, na które w końcu udzielono satysfakcjonującej odpowiedzi. Pod względem tempa Cynamon, sekrety i ja jest najbardziej dynamiczną częścią serii, w książce dzieje się sporo. Jak prześledzi się dokładnie zachowanie Vicky na przestrzeni wszystkich tomów, to śmiało można stwierdzić przeszła ogromną, a do tego jakże fantastyczną transformację osobowościową. Dagmar Bach wie dokładnie, jak namieszać w życiu nastolatki, a do tego sprawić, że zastany chaos zaintryguje złaknionego wrażeń czytelnika. Ostatnia część stanowi zarazem tę najbardziej rodzinną, w której sporo wyjaśnia się w losach nieco szalonej familii.
Poza elementami lekko sensacyjnymi nie zabrakło również całej palety emocji, od szczęścia i ekscytacji na smutku i zwątpieniu kończąc. Na uwagę zasługuje motyw podróży w czasie, który ma w sobie coś wyjątkowego. W świecie wykreowanym przez Dagmar Bach tajemnicze przeskoki to coś więcej niż niezwykłe epizody, wydarzenia rozgrywające się w świecie alternatywnym są kluczowe dla codziennego życia Vicky. Autorka nie kopiuje znanych rozwiązań, wykorzystuje tylko i wyłącznie własne, jakże fantastyczne pomysły. Złe rzeczy, które się tam wydarzyły, mają realny wpływ na to co dzieje się tu i teraz, co daje do myślenia i ma fundamentalne znaczenia dla dalszej egzystencji bohaterów. Początkowo przeskoki wiązały się z całym mnóstwem kłopotów wszelakiej maści, w trzecim tomie w końcu udało mi się odkryć ich pozytywną stronę. Szczerzę zazdroszczę Dagmar Bach jej kreatywności, odwagi i determinacji w realizacji wymagających scenariuszy. Niemka dokładnie wie, co zrobić, aby zaciekawić czytelnika, od książki dosłownie nie mogłam się oderwać.
Poza serią fantastycznych przeżyć, jakie zapewnia nam lektura, pochwalić należy spójność historii, w której każdy kolejny element perfekcyjnie współgra z całością. Obracamy się w świecie nastolatków, a mimo to nie napotykamy na irytującą niedojrzałość czy ten charakterystyczny młodzieńczy infantylizm. Szaleni młodzi bohaterowie idealnie pasują do zaproponowanej rzeczywistości, a do tego nikt nie wychodzi przed szereg. Są sprawy ważne i ważniejsze, na całe szczęście zostały one zgrabnie rozdzielone. Vicky napotyka na coraz to nowe, często ekscytujące sytuacje, niektóre za to napawają ją lekiem. Widzimy zagubioną nastolatkę, która ujarzmia niebezpieczny żywioł, co jest na swój sposób fascynujące. Z tej historii można wyciągnąć wiele morałów, Dagmar Bach przypomina nam o najważniejszych wartościach, bez których nasza egzystencja byłaby pusta.
Cała trylogia wniosła w moje życie wiele pozytywnych emocji i nadziei, Vicky zaraża optymizmem i tą charakterystyczną życiową energią. Dzięki cynamonowej serii możemy na chwilę oderwać się od tu i teraz i przenieść do wymarzonego świata, w którym rządzi tajemnicza magia. Seria skierowana jest do nastolatków, ale również starsi czytelnicy spokojnie się w niej odnajdą. Polecam!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina