Są takie książki, do których trzeba kilku podejść, żeby ostatecznie je zakończyć. Tak było i z tym tytułem, który próbowałam przesłuchać w 2018 roku. Audiobook nieco się zakurzył, a sama właściwie, nie wiem dlaczego go porzuciłam. Claire North przedstawia swoją wizję nieśmiertelności przez pryzmat niepozornego Harry’ego Augusta. Czy tym razem dałam się porwać lekturze?
„Przeszłość to przeszłość. Żyjesz teraz. Tylko to ma znaczenie. Musisz pamiętać, bo taki jesteś, ale skoro taki jesteś, nigdy, przenigdy nie wolno ci żałować. Kto żałuje przeszłości, żałuje własnej duszy. (…)”
Harry August z chwilą śmierci rodzi się na nowo, zyskując kolejną tożsamość. Każde kolejne życie stanowi faszynującą, ale również nie do końca bezpieczną podróż przez kolejne lata historii. Klucz do zagadki nieśmiertelności związany jest z tajemniczym Bractwem Kronosa, do którego Harry najprawdopodobniej należy. Poza wspomnianym dobrodziejstwem życia wiecznego mężczyzna został obdarowany pamięcią absolutną. Wraz z przechodzeniem przez kolejne stadia stanowiąca przejście pomiędzy kolejnymi żywotami dowiaduje się wielu fascynujących rzeczy. Odkryte tajemnice są kluczem do prawdziwego poznania, ale mogą przyczynić się do zagłady, czemu trzeba zapobiec, chroniąc otrzymane dane. Harry musi dokonać szybkich kalkulacji, ostatecznie rozeznać się, kto z jego najbliższego otoczenia jest przyjacielem, a kto wrogiem. Komuś ewidentnie zależy, żeby utrudnić życie wybrańca. W trakcie kolejnych życiowych przeskoków Harry’emu grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo…
„Przeszłość to przeszłość. Żyjesz teraz. Tylko to ma znaczenie. Musisz pamiętać, bo taki jesteś, ale skoro taki jesteś, nigdy, przenigdy nie wolno ci żałować. Kto żałuje przeszłości, żałuje własnej duszy. (…)”
Odkryłam nowy wymiar podróży w czasie, zupełnie inny względem znanych mi literackich wizji. Poza ożywczymi wycieczkami otrzymujemy obeznanego przewodnika, który potrafi nieźle namieszać w tym scenariuszu. Harry August jest postacią niejednoznaczną, ale na swój nietuzinkowy sposób pozytywną i sympatyczną. Wraz z nim kroczymy przez jego kolejne żywoty, uzyskując mnóstwo cennych dla całej historii informacje. Dziwne, bardzo niejednoznaczne rzeczy, jakie dzieją się z Harrym, można poczytać zarówno jako dar, jak i klątwę, co jak co, ale zawsze umiera na tę samą śmiertelną w skutkach chorobę. Czyżby do historii wkradł się niepokojący schematyzm? W żadnym razie! W momencie śmierci następuje reset i przeskok, po czym rozpoczyna się nowy cykl życia. Ważnym elementem jest fakt, że główny bohater dokładnie pamięta, co przydarzyło mu się w poprzedniej egzystencji. Wspomniana powtarzalność może wydać się monotonna, niczym kolejna powtórka ulubionego serialu, ale dla mnie miała tę charakterystyczną magię.
„To dziwne, jak bardzo może ciążyć słowo „później”, gdy zbliża się oczekiwana pora. (…)”
Sporo zamętu do scenariusza wprowadza wspomniane wcześniej Bractwo Kronosa, mroczne i na swój sposób makabryczne. Harry nie jest jedynym człowiekiem obdarzonym takimi zdolnościami, na świecie jest cały klan ludzi nieśmiertelnych. Kilka pierwszych rozdziałów stanowiło swoiste wprowadzenie do dalszej historii, która z początku była dość przytłaczająca, a momentami przywodziła na myśl sceny z mrożącego krew w żyłach horroru. Smutna jest wizja uwięzionej jednostki ludzkiej w pętli niekończącej się egzystencji, która nie zawsze ma sens, a mimo to trwa dalej. Mamy bohatera, który nie do końca oswoił się ze swoim darem i traktuje go jako przekleństwo. Taka sytuacja jest ciężka z perspektywy psychologicznej i stanowi spore obciążenie, z którym trzeba się oswoić. Jednostka została całkowicie pozbawiona poczucia wpływu na dalszy bieg wydarzeń, co jest dość przerażające, nikt nie chciałby zdawać się tylko na ślepy los i łut szczęścia. Nie dostajemy urywków, ale obserwujemy proces adaptacji człowieka, który przyswaja sobie kolejne pomocne w życiu reguły.
„Pistolet to tylko pistolet, lecz to człowiek naciska spust… (…)”
Cała opowieść zdecydowanie należy do tych fantastycznych, ale przyprawiona została lekkim dreszczykiem emocji. W książce znalazło się miejsce dla czarnych charakterów, z naciskiem na jedną postać, którzy mają za zadanie zniszczyć Harry’ego i w tym momencie rozpoczyna się fascynująca batalia, która decydowanie przyciąga uwagę. Pozorna akcja przeradza się w morderczy wyścig, co może zaciekawić złaknionych wrażeń odbiorców, przy okazji nadają tej historii niepowtarzalnego charakteru. Poza tajemnicą nieśmiertelności odkrywamy mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, targanej przez wszelakiej maści namiętności. Claire North intensywnie romansuje z filozofią, poddając kolejne tematy do głębszych rozważań. Sam monolog wewnętrzny głównego bohatera jest mistrzostwem, nie wspominając już o pobocznych intelektualnych smaczkach. Perspektywa żywotów Harry’ego może wydać się nieco chaotyczna i wybuchowa, ale to tylko pozory, które w pewnym momencie znikają za zasłoną twardych faktów. Zaserwowany scenariusz jest oszałamiający, przez co może przyprawić czytelnika o niezły zawrót głowy. Kolejne epizody są spójne, a sam finał mile mnie zaskoczył.
Pierwszych piętnaście żywotów Harry’ego Augusta to coś więcej niż kolejna książka o podróżach w czasie, to wizja człowieka uwikłanego w fascynującą życiową przygodę, która nigdy się nie kończy. Ten tytuł ewidentnie wyróżnia się na tle całego gatunku, przez co zyskuje na wartości. Jestem niezmiernie ciekawa kolejnych książek Claire North. Polecam!