Carlos Ruiz Zafón na wstępie informuje czytelnika, że Marina to książka, którą darzy ogromnym sentymentem. Ulubiona książka autora jest zarazem jedną z tych najtrudniejszych do sklasyfikowania. Carlos Ruiz Zafón zgrabnie połączył elementy typowe dla klasycznej powieści obyczajowej z elementami literatury młodzieżowej i kryminału. Moim zdaniem wyszło idealnie. Dawno nie miałam okazji czytać tak przejmującej historii przedstawiającej to,co w prawdziwej przyjaźni jest najważniejsze. Książka elektryzuje, wzrusza i skłania do refleksji nad życiem i umieraniem.
„Młodość to kapryśna kochanka. Zaczynamy ją rozumieć i doceniać dopiero wtedy, gdy odchodzi z innym, by nigdy nie wrócić. (…)”
Zafón to światowej klasy pisarz. Na całym świecie miliony fanów oczekują publikacji kolejnych książek autora. Zafón debiutował w 1993 roku. Wydany w 2001 roku Cień wiatru rozpoczynający cykl zwany Cmentarzem zapomnianych książek okazał się międzynarodowym fenomenem literackim. Powieści Zafóna zostały przetłumaczone na ponad 40 języków. Przy okazji niedawnej premiery Labiryntu duchów postanowiłam zapoznać się z twórczością tego autora.
Minęło 15 lat od wydarzeń, które na zawsze zmieniły życie Óscara Dari. Bohater postanowił z czytelnikami podzielić się historią, która wpłynęła na jego przyszłość. Óskar miał wówczas 15 lat i był uczniem szkoły z internatem. To był okres buntu w którym chłopak szukał przygód. Po lekcjach zwiedzał Barcelonę. Óskar był zauroczony obrazem tego miasta. Dało się odczuć, że Barcelona go fascynuje. Pewnego dnia odwiedza podupadły pałacyk. Na miejscu znajduje złoty zegarek, który zabiera ze sobą. Po przemyśleniu postanawia oddać właścicielowi skradziony przedmiot. Powracając na miejsce przestępstwa poznaje Marinę. To spotkanie na zawsze odmieniło jego życie.
„Czasami to, co najbardziej prawdziwe, dzieje się tylko w wyobraźni. Wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło. (…)”
Kolejnego dnia Marina zabiera Óskara na cmentarz chcąc pokazać mu tajemniczą kobietę, która co miesiąc odwiedza bezimienny grób. Nastolatkowie postanawiają odkryć sekret nieznajomej. Nie zdają sobie jeszcze sprawy, że ta przygoda będzie dla nich niebezpieczną przeprawą. Niektóre sekrety nie powinny nigdy wyjść na światło dzienne.Óskar wraz z Mariną postanawiają odkryć prawdę na temat Michala Kolevnika. Miłość skłoniła go podjęcia decyzji o rozpoczęciu pewnego makabrycznego eksperymentu. Kolejni świadkowie tamtych zdarzeń podają sprzeczne informacje. Nastolatkowie na własną rękę muszą odsiać prawdziwe informacje od tych fikcyjnych. Kolejne wydarzenia uzmysławiają im, że zaczęli igrać z ogniem. Zafón zaserwował czytelnikowi scenariusz rodem z powieści grozy. Czytając czułam ciarki na plecach. Z każdą kolejną stroną miałam ochotę na więcej. Nikt tak jak Zafón nie potrafi wprowadzić czytelnika w stan tak wysublimowanego napięcia. Historia jest oryginalna i dopracowana, nie czytałam jeszcze nigdy tak wyjątkowej powieści.
Zafón postanowił pokazać czytelnikowi czym jest prawdziwa przyjaźń. Kreacje głównych bohaterów przyciągają uwagę. Z jednej z strony mamy odważną, pełną wigoru Marinę. Po drugiej stronie barykady jest Óskar, który często boryka się z poczuciem niepewności. Para dopełnia się świetnie i stanowi całkiem niezły zespół. Kolejne wydarzenia tylko umacniają ich przyjaźń. Marina i Óskar to ciekawe osobowości, które z pewnością na długo zapadną mi w pamięci.
„Natura jest niczym dziecko bawiące się naszym życiem. Znudziwszy się popsutymi zabawkami, porzuca je i zastępuje nowymi. (…)”
Marina to dopracowana, dojrzała powieść. Zafón przelał na papier dość niekonwencjonalny scenariusz. Z każdą kolejną stroną autor coraz bardziej zaskakuje czytelnika, a momentami wprowadza w osłupienie. Książka wzbudziła we mnie wiele emocji. Najbardziej podobały mi się te części związane z prywatnym śledztwem Óskara i Mariny. Nie mogłam przewidzieć, że ta historia zakończy się w taki sposób. Pod koniec książki płakałam. Zafón udowodnił mi, że jest genialnym pisarzem. Dzisiaj już wiem, że muszę się zapoznać z pozostałymi książkami tego autora.
Zafón jak nikt inny potrafi przelewać na papier emocje. Marina to książka oryginalna i ciekawa. Coś czuję, że jeszcze wrócę do tej historii. Z czystym sumieniem polecam!