W 2005 roku rozpoczęłam przygodę z książkami Alex Kavy. Od ponad 13 lat z zapartym tchem śledzę losy nieustraszonej agentki FBI, tropiącej najgroźniejszych seryjnych morderców. Dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperCollins Polska miałam niepowtarzalną okazję przedpremierowo zapoznać się z sześcioma rozdziałami książki stanowiącej prequel cyklu z Maggie O’Dell w roli głównej.
W trakcie lektury mogłam przenieść się w czasie, żeby poznać początki kariery mojej ulubionej książkowej bohaterki. Na wstępie książki autorka przybliżyła czytelnikom szczegóły związane z pracą agenta FBI zajmującego się profilowaniem kryminalnym. Początek Przedsmaku zła mimo ciekawej treści nie był dla mnie zaskakujący. Pojawiały się elementy znane mi z kolejnych tomów cyklu. Mimo to twierdzę, że Alex Kava stanęła na wysokości zadania, a sama książka zapowiada się obiecująco.
W Przedsmaku zła nie mogło zabraknąć postaci wysublimowanego mordercy. Spodobało mi się, że Alex Kava już na samym początku historii zaserwowała czytelnikom mroczną łamigłówkę. Pamiętacie postać Alberta Stucky’iego? Coś czuję, że Przedsmak zła stanowić będzie świetne wprowadzenie do toksycznej relacji rodzącej się między Maggie, a seryjnym mordercą.
Grzechem byłoby zdradzać Wam szczegóły związane z fabułą. Klimat książki był podobny do tego znanego mi z pierwszych tomów cyklu. Autorka kolejny raz skupia się zarówno na życiu zawodowym związanym z prowadzonym śledztwem, jak i prywatnym głównej bohaterki. Kończąc czytać szósty rozdział dosłownie miałam ciarki na plecach.
Ciekawa jestem dalszego rozwoju zdarzeń. Początkowe rozdziały sugerują, że będzie to kolejny mrożący krew w żyłach thriller psychologiczny autorstwa Alex Kavy.