Agnieszka Lingas- Łoniewska nie bez powodu okrzyknięta została dilerką emocji, każdą kolejną książką zapewnia dawkę ekstremalnych uczuć. Bez pożegnania jest kontynuacją bestsellerowego Bez przebaczenia, przez co mamy okazję poznać znane nam postacie z nieco innej strony. Agnieszka Lingas- Łoniewska stanęła na wysokości zadania, oddając w ręce czytelników poruszającą opowieść o sile prawdziwej miłości.
Jacek Krall boi się zasnąć, pod odsłoną nocy wrócą porażające obrazy z przeszłości, w której krew miesza się z kurzem. O tym, co złego zadziało się na misji nie da się tak po prostu zapomnieć, wyprzeć wspomnień ze świadomości. Chwilową ulgę przynoszą narkotyki i alkohol zmieszane z serią seksualnych wyskoków, ale to tylko krótkotrwała alternatywa, a nie długotrwałe rozwiązanie problemu. Przeniesienie do jednostki w Orzyszu miało pomóc w walce z koszmarami. Nowe miejsce, nowy przełożony, nowy rozdział… Pułkownik Piotr Sadowski od oddelegowanego żołnierza oczekuje pełnego zaangażowania w pełnione obowiązki. Czas ostateczny udać się na terapię, która długo odkładana była na potem. Weronika Szuwarska ma mu pomóc opanować demony przeszłości. A co jeżeli koszmar zacznie rodzić się na nowo?
Agnieszka Lingas- Łoniewska nie stosuje półśrodków, stawia na realizm, który pobudza zmysły. Poza kipiącą miłością opowieścią otrzymujemy historię zmagania się z zespołem stresu pourazowego. Autorka nie boi się wyzwań, nie obawia się również poruszać trudnych czy drażliwych społecznie tematów. Bohaterowie to prawdziwi ludzie z krwi i kości, nie bez powodu zostali wystawieni na próbę. Miłość, zamiast ułatwiać, potrafi nieźle utrudnić trudne zadanie, ale za to skutecznie dodaje odwagi, która pomaga walczyć się z całym złem tego świata. Poharatany przez życie mężczyzna musi zmierzyć się sam z sobą i swoimi demonami- to niby znany scenariusz, ale w stuningowanej odsłonie. Ze względu na stopień rozbudowania fabuły i kilka drażliwych wątków ryzyko było spore, ale opłaciło się postawić pisarce na swoim. Nietypowa obyczajówka toczy się szybko, niczym wartka powieść akcji.
Można mieć sporo zastrzeżeń do głównego wątku historii, w którym ambitna psycholożka do szaleństwa zakochuje się w swoim pacjencie, ale jakoś nie zamierza w tym momencie zakończyć terapii. Chcę pomóc mężczyźnie, ale traci rozeznanie, gdzie znajduje się granica miłości i elementów niezbędnych w procesie leczenia, przez co świadomie łamie etykę zawodową. Coś mi się wydaje, że Agnieszka Lingas- Łoniewska świadomie poprowadziła ten wątek tak, a nie inaczej, żeby wprowadzić odpowiedni nastrój i pobudzić kiełkujące w umysłach postaci pożądanie. Pytanie, czy takie rozwiązanie obroniło się i tutaj mam spore wątpliwości. Historia miłosna Weroniki i Jacka dobrze się sprzedaje, ale trochę traci na jakości w starciu z rzeczywistością. Alternatywą głównej opowieści miłosnej jest historia rodzinnych zaszłości Piotra Sadowskiego. W tej historii ważne są detale, wspominania, miejsca, zapachy i smaki.
Z bohaterami mogłam łatwo się utożsamić, a ułatwiła mi to udana konstrukcja psychologiczna postaci. Agnieszka Lingas-Łoniewska zaserwowała czytelnikom cenną lekcję empatii, przy okazji uwrażliwiając na ważny społecznie problem. Mrok związany z traumatycznymi wspomnieniami głównego bohatera został zrównoważony pozytywnymi emocjami, budzącymi się wraz z rodzącą się miłością. Znalazło się również miejsce na chwilę zamętu, wątpliwości i gorzki smak łez porażki. Książka utrzymana jest w stylu poprzednich książek autorki, na pewno trafi w gust wiernych wyznawczyń pisarki. Po lekturze jestem w pełni usatysfakcjonowana, płynęłam swobodnie wraz z nurtem zaproponowanej historii, która odurzyła mnie mocnym ładunkiem emocjonalnym. Na uwagę zasługują również wątki związane z PTSD, autorka bardzo trafnie oddała koszmar, z jakim wiąże się zmagania się z tą jednostką chorobową. Powieść skierowana jest głównie do Pań, ale sądzę, że również panowie mogą się w niej odnaleźć.
Obok tej powieści nie można przejść obojętnie, to kolejna udana propozycja w bogatym dorobku literackim pisarki. Poza stricte rozrywkowymi walorami ta historia pozwoli wam wedrzeć się w najskrytsze zakamarki ludzkiej psychiki. Agnieszka Lingas-Łoniewska stanęła na wysokości zadania, serwując ważny społecznie problem w stosownej oprawie. Bez pożegnania jest dobrą lekcją, że warto walczyć z przeciwnościami i oswajać swoje lęki. Polecam!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki