Podsumowanie września

Ledwo skończyło się lato, a za oknami mamy już jesień w pełnej krasie,  co jak co, ale deszczowa pogoda  zdecydowanie sprzyja literackim podbojom. Czytelniczo wrzesień nie należał do najlepszych miesięcy, przeczytałam 6 książek i wysłuchałam 3 audiobooków. W związku z pewnym dość pechowym zdarzeniem, miałam na głowie wiele innych spraw, a czytanie musiało zejść na dalszy tor. Udało mi się opublikować 10 postów, w tym 9 recenzji, z czego jedna ukazała się przedpremierowo. Dominował kryminał z lekką domieszką pozostałych gatunków, było nieco spontanicznie, przeczytałam kilka tytułów, których  nie planowałam wcześniej.

We wrześniu przeczytałam następujące książki:

  1. Agnieszka Jeż- Szaniec,
  2. Katarzyna Berenika Miszczuk- Obsesja [AUDIOBOOK],
  3. Aleksandra Pezda- Zdrowaś mario. Reportaże o medycznej marihuanie [AUDIOBOOK],
  4. Linda Szańska- Siła honoru,
  5. Camilla Läckberg- Srebrne skrzydła [PRZEDPREMIEROWO],
  6. Robert Ziębiński- Lockdown,
  7. Whitney G.- Bezwstydny klient
  8. Katarzyna Berenika Miszczuk- Paranoja,
  9. Éric-Emmanuel Schmitt- Félix i niewidzialne źródło.

Powyższe tytuły prezentowały zbliżony, bardzo wysoki zresztą poziom, przez co trudno mi wytypować Książkę Miesiąca. Cieszę się, że w końcu zapoznałam się z serią W lekarskim fartuchu Katarzyny Bereniki Miszczuk, polubiłam autorkę w takim  wydaniu. Najnowsza książka Läckberg również była dla mnie sporym zaskoczeniem, przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego, nieco mroczniejszego i  bardziej popapranego.

Moje mieszkanie zostało zalane, więc zamiast skupić się na czytaniu musiałam zająć się ogarnianiem tego przykrego kataklizmu. Na realizację #czytamfantastykę trochę zabrakło mi  czasu, zastanawiam się czy Lockdown mógłby  zakwalifikować się do  #czytampostapozunseriouspl, bo ta książka stanowi ciekawą gatunkową mieszankę. W sieci było mnie zdecydowanie mniej, zarówno na Facebooku, jak i Instagramie, z doskoku zaglądałam na moje ulubione blogi. Mam nadzieję że październik będzie u mnie bardziej owocny :).

A Wam jak minął wrzesień?