W tym miesiącu udało mi się przeczytać łącznie 14 książek, poniżej znajduje się lista prezentująca przeczytane przeze mnie tytuły. Czytelniczo czerwiec był udany. Poznałam kilku nowych autorów i przeczytałam dużo interesujących książek. Odkryłam również kilka ciekawych blogów Z czerwcowego wyniku jestem zadowolona, chociaż nie ukrywam, że miałam zamiar przeczytać 15 książek.
- Magdalena Wojaczek- Aniołkowe mamy. Historie kobiet, które poroniły. Porady ekspertów,
- Stephenie Meyer- Chemik,
- Paulina Świst- Prokurator,
- Katerina Diamond- Belfer,
- Kristin Hannah- Słowik,
- Joanna Podgórska, Małgorzata Ronc- Prokurator. Kobieta, która nie bała się morderców,
- Suzanne Young- Dzikie serca,
- JP Delaney- Lokatorka,
- Joseph Knox- Syreny,
- James Patterson, Marshall Karp- Zdążę cię zabić,
- Maxime Chattam- W ciemnościach strachu,
- Maxime Chattam- W ciemnościach strachu,
- Arnhild Lauveng- Arnhild Lauveng,
- Patrick Ness, Siobhan Dodd- Sieem minut po północy,
W tym roku moim celem jest potrojenie wyzwania 52 książki w rok i mam zamiar przeczytać 156 książek. Jak na razie idzie mi nieźle i jestem w połowie drogi do osiągnięcia sukcesu.
Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim czytelnikom bloga. Każdy kolejny komentarz mobilizuje mnie do pracy. Przez niecałe 3 miesiące prowadzenia bloga moja strona zanotowała 6057 odsłon, co przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Z przeczytanych w czerwcu książek najlepszy okazał się Słowik Kristin Hannah. Odkryciem tego miesiąca była Lokatorka JP Delaney’a. To zdecydowanie najlepszy thriller psychologiczny, jaki udało mi się przeczytać w 2017 roku O tej książce jest głośno, szczególnie w Internecie. Muszę przyznać, że sposób reklamy tego tytułu bardzo przypadł mi do gustu. Z książek godnych uwagi polecam rówież Belfra Kateriny Diamond, Syreny Joseph’a Knox’a oraz Siedem minut po północy Patricka Nessa.
Najsłabszym tytułem w czerwcu okazał się Prokurator Pauliny Świst. Muszę jednak przyznać, że nie jest to książka zła. Autorka ma ciekawy styl i całkiem niezły warsztat pisarski. Dodatkowo na plus książki przemawia fakt, że czyta się ją szybko i przyjemnie.
W chwili obecnej jestem również w trakcie czytania Maszyny do pisania Katarzyny Bondy. Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Spodobało mi się, że Bonda nie piszę z pozycji mistrza, chociaż mogłaby sobie na to pozwolić mając na koncie kilka bestsellerów. To wartościowe źródło wiedzy dla wszystkich z was, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z pisaniem. Książka zawiera sporo wartościowych rad oraz ćwiczeń praktycznych. Recenzja Maszyny do pisania pojawi się na początku lipca.
W tym miesiącu na blogu ukazała się również recenzja nowego wydania Anestezji Thomasa Arnolda. W książce widać gołym okiem zmiany. Widać spory nakład pracy autora i zespołu redakcyjnego. Polecam ten tytuł każdemu miłośnikowi thrillerów medycznych.
W tym miesiącu w wyniku nieszczęśliwego wypadku zepsuł się mój czytnik. Koszt naprawy przewyższałby koszt zakupu nowego urządzenia tej samej klasy. Nie pozostaje mi nic innego, jak kupić nowy czytnik. Może to dziwne, ale ja jestem zwolenniczką ebooków. Nikt mi nie wmówi, że taszczenie ze sobą w torebce 600 stronnicowej książki jest przyjemne. Swój pierwszy czytnik kupiłam 7 lat temu, kiedy jeszcze ludzie patrzyli krzywo na to urządzenie. Bateria starcza mi na jeden miesiąc. W biblioteczce mogę przechowywać tysiące książek. Preferuje również czytanie w formacie mobi, gdzie mogłam dostosowywać tekst do własnych preferencji. Nie pozostaje mi, więc nic innego jak zakupić nowy czytnik.
W lipcu czytelniczo sporo będzie się działo. Z niecierpliwością czekam na premierę Czarnej Madonny Remigiusza Mroza oraz Trzeciej Magdy Stachuli. Mój regał dosłownie ugina się od książek, które czekają na przeczytanie w lipcu.
A wam jak minął czerwiec?